Pierwszy sezon to było miłe zaskoczenie, ciekawy, dość prosty, ale na tyle pokręcone aby wciągnąć widza. Czy drugi będzie podobny? Zobaczymy, mam tylko nadzieję że nie przekombinują. Oby tylko nie było dylemy w stylu Mark jest kobietą na zewnątrz, a zmuszany jest być facetem w firmie ;)
To bylby nawet niezly pomysl, ;) tylko ze przeciez wiadomo juz od dawna jaki jest Mark na zewnatrz. Przypomina sie film Surrogates, gdzie jedna z postaci w realnym zyciu byla facetem, a jego surogat byl kobieta.
No i przekombinowali. Tak jak pisałeś, pierwszy sezon super, ciekawy, tajemniczy ale w miarę klarowny. Juz po 3 odcinku drugiego sezonu widać, że serial zaczyna zjadać własny ogon, to zresztą typowy schemat w większości współczesnych seriali. Zaczyna się od ciekawego pomysłu który jest stopniowo wdrażany, po pierwszym sezonie następuje jakieś zamknięcie wątku fabularnego i w drugim zaczyna się udziwnianie. Fabuła przestaje być już interesująca, nudne wątki personalne wysuwają się na pierwszy plan. Tempo zwalnia, robi się wręcz ślimaczo nudne, wszystko jest zagmatwane. Połowa scen to chodzenie po tych białych korytarzach. Czasami chyba lepiej aby pewne seriale kończyły sie na pierwszym sezonie, w tym wypadku będzie podobnie.