Nie będę się tu z Wami dochodził na temat która wersja lepsza, bo wiem że wielbicielki obu wersji zamordowałyby mnie z zimną krwią. Mam tylko takie zdanie, że w tym serialu wszyscy grają b.dobrze. Ale to zdaje się jest cechą filmów BBC. BBC preferuje aktorów może mniej znanych, ale bardzo dobrych. I dobrze, może dlatego uważam to za świetne, chociaż zazwyczaj nie przepadam za tego rodzaju historiami.
Muszę się z tobą zgodzić w jednym, że wszyscy aktorzy są w tym serialu świetni i mało znani. Poza tym my nie jesteśmy jakimiś lwicami, aby cię zamordować za krytykę którejkolwiek z wersji. Ja wolę serial BBC i nie wstydzę się tego napisać.
To napiszę jeszcze (przed chwilą obejrzałem po raz 3 3 część ), że Elinor jest w wykonaniu Hattie Morahan piękna i mądra. Może się narażę pewnej osobie, ale niech tam. Elinor Dashwood jest ideałem kobiety. I oczywiście wymysłem Jane, bo takie kobiety nie istnieją.
Wam to się każda podoba, byle tylko wystąpiła w czymś. Masz pan szczęście,
że mnie się to też podoba. Ale ogólnie, to mnie pan coraz bardziej
wkurzasz. Nawet nie przypuszczałam, że faceci mogą być tak pieprznięci,żeby
marzyć o jakiś wymyślonych postaciach z filmów wyrażnie dla kobiet.