to zacząłem oglądać, trochę zmuszony (psychicznie):). Ale nie powiem, niezłe. Tylko gdzie są takie rozważne, miłe, subtelne i piękne osoby, jak Elinor Dashwood? Pewnie w książkach Jane Austen i filmach BBC :) To jest takie piękne i nierzeczywiste. Nie ma takich osób; nie ma Edwarda, nie ma Elinor. To tylko nasze marzenia. Dawniej i teraz, kiedy sami w nocy myślimy o Elinor ...
Są, tylko trzeba się rozejrzeć. Zdaje się, że pan piszesz tylko po to, żeby kogoś wkurzyć. A jak pan czujesz się sam w nocy, to możesz się pan do mnie zgłosić.
Zgadzam się w zupełności, też zawsze zaczynam marzyć, jak oglądam takie filmy i czytam książki Jane;) Brakuje mi subtelności tamtych czasów.
Elinor to jedna z moich ulubionych postaci.
Wczoraj mój chłopak (nieco przeze mnie zmuszony) obejrzał ten serial i powiedział, że nawet mu się spodobał cyt. "takie przyjemne niedzielne kino":)
To wielki sukces, bo ogólnie uważa, że u Jane Austen po 10 minutach można przewidzieć zakończenie:)
Serial naprawdę bardzo fajnie zrobiony i mimo tego, że odbiega nieco od książkowego oryginału ma w sobie urok i styl.
Tylko się nie sugeruj tym, że ktoś zna , a nawet lubi takie filmy. Ten kto tu pisze wyżej mieszka 200 m ode mnie, mam przyjemność znać Go w realu i jeśli miałabym ten typ faceta określić słowami Jane Austen; to takie skrzyżowanie Darcy'ego z Wickham'em niestety. A może stety :) W każdym razie nie jest tak różowo, jak się może wydawać. A pisać pięknie to wcale nie znaczy, że któś tak właśnie myśli, a jeśli nawet myśli, że tak postępuje.