Ja tam wolę napić się piwa, niż oglądać kolejną pierdołę o romantycznej miłości. Wyjątek to trzy filmy; polskie "Pożegnania", "Duma i uprzedzenie" z 1995 i właśnie "Rozważna i romantyczna" z 2008. Może mam słabość do Jane Austen bo trawię też "Emmę" w obu wersjach, "Mansfield Park", a nawet "Perswazje" :). Tylko "Opactwo Northanger" było już ponad moje siły :)
Panie, pan jesteś zboczony, że takie babskie kino oglądasz. A Perswazje woli Pan te z 1995 czy z 2007? ;D
Jeśli sądzisz że słabość do dobrych filmów o romantycznej miłości, czy sama romantyczna miłość :) jest cechą niemęską to trudno; to wolny kraj i każdy może mieć własne zdanie. Ja jednak myślę że większość kobitek ma inne zdanie na ten temat. A co do filmu "Perwazje" to oglądałem tylko wersję z 2007, nawet nie wiedziałem że istnieje inna. Probowałem ściągnąć z sieci, ale okazało się że żadnej nie mogę. Nie pamiętam jak ściągnałem wersję z 2007 (zresztą w tytule było że jest z 1997).