i tyle w tym temacie:D najlepszy wątek z nim i z Elinor. ahh...:DD Zostało jeszcze 5min ostatniego odcinka a ja zniecierpliwiona czekałam, kiedy oni w końcu się zejdą. co do ostatniej sceny to w ekranizacji z 1995 rzeczywiście spazmy Emmy Thompson były denerwujące, w serialu scena świetna. Mówicie, że ten płacz zgapiony od filmu - o ile się nie mylę, w książce też było że płakała ze szcześcia. pozdro