Przeglądając internet trafiłem na cytat Cezara z dzieła "O wojnie galijskiej" dotyczący właśnie
postaci centurionów Lucjusza Worenusa i Tytusa Pullo. Fajny tekst i dokłada cegiełkę
realizmu do wątku równoległego historii w/w Panów w serialu.
http://inquisitorpl.blogspot.com/2012/06/centurion-i-w-przed-chrystusem-andrea.h tml
Poza tym, że były takie osoby to wszystko inne jest fikcją, nawet nazwa legionu jest zmieniona. Ale faktycznie, zawsze fajniej się ogląda coś co jest przynajmniej wzorowane na historii.
Gdyby serial był bardziej rzeczywisty to chyba byłby nieco nudniejszy, liczył by dwa odcinki i puścili by go jako dokument na Discovery. Wg mnie koncepcja serialu jest bardzo pomysłowa, dwa liniowe wątki: pierwszy historia w pełni fikcyjna rzeczonych wyżej dwóch centurionów, drugi doskonale wpleciony w pierwszy, bardziej inspirowany historią wątek polityczny. Doskonale jeszcze fabuła przepleciona została pierwiastkiem kobiecym, który w zasadzie jest naczelną motoryką męskich ambicji i motywacji. Mniej mi się podobało zaszufladkowanie kobiety do roli intrygantki i ladacznicy, bo jak spojrzeć nie było w serialu dam o krystalicznych charakterach. Słowem - serial w dechę.
pozdrawiam
Ja nie domagałem się więcej odwołań do historii :) W zasadzie to zgadzam się ze wszystkim co napisałeś pozytywnego o serialu, ale jak wyżej zaznaczyłem, w przypadku dwóch legionistów z historii są jedynie ich imiona. Gdyby inaczej ich nazwać nie miałoby to większego znaczenia dla serialu, który naprawdę warto obejrzeć.
Moment, w serialu pojawia się Legion XIII, który stworzył sam Cezar. Czy chodzi ci raczej o to że dwójka żołnierzy w rzeczywistości była z XI?
Chodzi mi o to, że Pullo i Worenus byli z innego legionu, w tej chwili nie pamiętam z którego, do tego z tego co pamiętam to walczyli w innym regionie, ale głowy uciąć sobie nie dam.