Właśnie skończyłem 2 serię Rzymu, przyznam że jestem w kropce, po idącym wolno z detalami w miarę spójnym chronologicznie pierwszym serialu spodziewałem się przynajmniej 3 sezonów. A tu siurpyza. Coś się producentom pokotkowało pominęto tyle ważnych wątków historycznych i postaci, że już po porstu nie było o czym dalej opowiadać bo kolejna seria byłaby jeszcze bardziej niespójna. A wojna o sukcesję po Cezarze wątek afrykański Antoniusza aż do jego klęski, zasygnalizowany tylko triumwirat to temat na serial sam w sobie każdemu z tych wydarzeń poświęcony. Skoro już obwoływacz nie postarzał się ani o rok od momentu zakończenia Bello Galico do momentu kiedy Oktawian został pierwszym między równymi, tak samo jak dzieci Worenusa które rosną wybiórczo - chłopak owoc zdrady tak podobnie jak Cezarion reszta nie:-))) tak samo jak przez te lata ani worenus ani pullo nic się nie posuwają - no atia się roztyła ale to jest nieczułe chronologicznie zjawisko:-) Druga seria nie przypomina pierwszej pod żadnym względem, opowieść staje się tak niespójna chronologicznie i baśniowa że dotyka granic absurdu. Głównym motywem filmu jest podłość i okrucieństwo pokazywane w sposób przesadnie dosadny przez długie sekwencje filmu. Ktoś z twórców stracił wątek o czym ma być film a był widać tak wysoko postawiony że nie szło go opamiętać. Oglądaliśmy Rzym dla jego egoztyki kolorów skąpanych w śródziemnomorskim słońcu, dowcipu Antoniusza - któż zapomni pamiętną frazę "Brutus my old cock" w tłumaczeniu Brutus stary przyjacielu:-) A nie po to żeby zobaczyć jak Pullo dusi kochankę albo gangi Rzymu torturują swoich konkurentów. Seria 2 straciła na lekkości humorze i prawdopodobieństwie życiowym. Bardzo mi przykro że tak się stało bo naprawdę mimo potwornych niedociągnięć miło się ten film oglądało. Niestety bezsensowne urwanie wątków dopełniło tylko wrażenia braku koncepcji. Bardzo liczyłem na wyjaśnienie wielu kwestii w następnej serii teraz kiedy już wiem ze jej nie będzie po porstu nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Jedyny plus to taki że nie będzie się już trzeba katować obrazami ,,Kleopatry" uprawaiającej sex na widok którego ludzie bardziej wrażliwi zaczynają cierpieć na nudności /boże kto to fatalne babsko obsadził w tej roli/ Kończąc trzeba zauważyć że nastała moda na filmy bajkowo realistyczne jak piraci z karaibów np pierwsza część ma jakąś koncepcję i realne podstawy następne stają się baśnią z 1001 nocy. Wiadomo to są wszystko bajki ale po co te bicie piany na temat historycznosci???? A co do opinii ze Ja Klaudiusz opowiada resztę historii, to filmów o Juliuszu Cezarze też była setka:-) Ja Klaudiusz to teatr telewizji nie widzę przeciwskazań do snucia filmowej opowieści. A veterani jak Pullo i Worenus mogli znaleść przecież miejsce na którymś z płonących wciąż limesów rzymskich. Tam pokazując zycie prowinjonalnych miast wsi i garnizonów na granicy, ludów kontaktujacych się z Rzymem można by nakręcić 5 super historycznych seriali po 25 odcinków. Nie trzeba było tego tak bez sensu zamykać.
<Właśnie skończyłem 2 serię Rzymu, przyznam że jestem w kropce, po idącym wolno z detalami w miarę spójnym chronologicznie pierwszym serialu spodziewałem się przynajmniej 3 sezonów. A tu siurpyza. Coś się producentom pokotkowało pominęto tyle ważnych wątków historycznych i postaci, że już po porstu nie było o czym dalej opowiadać bo kolejna seria byłaby jeszcze bardziej niespójna.>
To proste. Nie mieli pieniędzy. Serial miał opowiadać o ostatnich latach republiki i zakończyć się wraz z triumfem Oktawiana, ale cała historia w założeniu miała być rozłożona na cztery sezony. Serial jednak za dużo kosztował ( co się dziwić, skoro jedna kiecka Kleopatry składała się z brylantów i pawich piór), więc skończyło się na dwóch a w drugiej serii upchnięto wszystko, co miało być w 2,3 i 4, tnąc przy tym i upraszczając wątki, postaci, związki, wydarzenia itp. Efekt był taki, jaki był. Straszna szkoda, tym bardziej, że z tego co słyszałam, HBO żałuje teraz swojej decycji ( DVD było hitem) twierdząc, mogli zakończyć serię 2 pod Filippi i nakręcić sezon 3, poświęcony konfliktowi między Oktawianem a Antoniuszem i romansowi tego drugiego z Kleopatrą.
<tak samo jak przez te lata ani worenus ani pullo nic się nie posuwają - no atia się roztyła ale to jest nieczułe chronologicznie zjawisko:-) >
Co do Pullo i Vorenusa, to się nie zgadzam. Radzę przyjżeć się im w odcinku "Stolen Eagle" a potem w "Patre Vostro". A jak dalej nie widać, to może jakaś wizyta u okulisty byłaby wskazana? lol ;)
<Druga seria nie przypomina pierwszej pod żadnym względem, opowieść staje się tak niespójna chronologicznie i baśniowa że dotyka granic absurdu. Głównym motywem filmu jest podłość i okrucieństwo pokazywane w sposób przesadnie dosadny przez długie sekwencje filmu. Ktoś z twórców stracił wątek o czym ma być film a był widać tak wysoko postawiony że nie szło go opamiętać. Oglądaliśmy Rzym dla jego egoztyki kolorów skąpanych w śródziemnomorskim słońcu, dowcipu Antoniusza - któż zapomni pamiętną frazę "Brutus my old cock" w tłumaczeniu Brutus stary przyjacielu:-) A nie po to żeby zobaczyć jak Pullo dusi kochankę albo gangi Rzymu torturują swoich konkurentów. Seria 2 straciła na lekkości humorze i prawdopodobieństwie życiowym.>
Drugą serię napisali w większości zupełnie inni scenarzyści, niż ci odpowiedzialni za pierwszą. Niestety. Wątek z gangami był dobry na dwa odcinki, ale Pullo i Vorenus powinni pozostać żołnierzami od początku do końca. Kropka. Scena z gangsterami gwałcącymi się w publicznej toalecie w akcie zemsty, byli szczytem obrzydliwości. Owszem, to była dość powszechna wówczas metoda poniżania przeciwnika, ale czy hm...na pewno musieliśmy na to patrzeć?
<Bardzo liczyłem na wyjaśnienie wielu kwestii w następnej serii teraz kiedy już wiem ze jej nie będzie po porstu nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. >
Których kwestii dokładnie? Może będę mogła coś pomóc ;)
<Jedyny plus to taki że nie będzie się już trzeba katować obrazami ,,Kleopatry" uprawaiającej sex na widok którego ludzie bardziej wrażliwi zaczynają cierpieć na nudności /boże kto to fatalne babsko obsadził w tej roli>
Hehe ;) aktorka nie była taka zła, tylko jej rola była fatalnie napisana.
<A veterani jak Pullo i Worenus mogli znaleść przecież miejsce na którymś z płonących wciąż limesów rzymskich. Tam pokazując zycie prowinjonalnych miast wsi i garnizonów na granicy, ludów kontaktujacych się z Rzymem można by nakręcić 5 super historycznych seriali po 25 odcinków.>
Wdg głównego scenarzysty, Pullo i Vorenus znaleźli "swoje miejsce na ziemi" gdzieś daleko poza Rzymem, prawdopodobnie w Galii, po tym jak Vorenus się wylizał ze swoich ran. Szkoda tylko, że można się o tym dowiedzieć z wywiadu, a nie z samego serialu ;)