Znakomity serial, swietna charakteryzacja, swietna scenografia... szczerze, jestem sam osobiscie zaskoczony tym widowiskiem. Najpierw minusy - jest ich duzo co nie znaczy ze moga zawazyc na mojej ocenie. Najwiekszy to brak scen batalistycznych - to jest najwiekszy problem ale i znosny. Troche przydlugawe byly niektore watki. Wszystko to rekompensuje swietna scenografia i kostiumy. Swietna aranzacja dzwieku - to jest cos co zapada w ucho. Dzwiek ocieranej skory pancerzy, dzwieki ulicy, eh...mnostwo szczegolow dopietych do samego konca. Pewnie sporo bledow przegapilem, ale to moze i dobrze. Moim osobistym zaskoczeniem bylo, jak mocno moglem sie wkrecic w ten serial, mimo ze cala te historie ogladalem badz czytalem wielokrotnie wczesniej, mimo ze od samego poczatku wiedzialem jak sie to skonczy, byla to wspaniala ilustracja moich poprzednich lektur. Krotko, kto byl moim bohaterem...oczywiscie Pullo. Najbardziej barwna postac z ktora wiazalo sie najwiecej wzruszen jak i humoru. Swietnie wykreowane charaktery kobiet Rzymu....dawno nie widzialem tak wyrazistych postaci tamtych czasow. Atia byla rewelacyjna. Swietna, choc nie wiem czemu irytujaca mnie Servilla. Mysle, ze postacie kobiece kompletnie przycmily bohaterow Rzymu. Nie bardzo podobala mi sie aktorska przemiana Octaviana...nie szukalem nigdzie przyczyny tego, ale ten wybieg byl glupi. Nastepna zaskakujaca rzecz - pikanteria. Nie widzialem jeszcze filmu telewizyjnego gdzie na caly ekran eksponowano czlonka. Najbardziej znane czlonki to z Seksmisji (ostatnia scena) i z niedawnego Bruno. Ale to bylo ... mocne. Co do scislosci faktow historycznych...coz, nie jestem historykiem wiec nie bede sie wypowiadal, ale wydaje mi sie ze bardzo malo bylo w tym serialu zaklaman historycznych. Z tego co wychwycilem to inny byl los Servilli, jak rowniez smierc Brutusa i Kwintusa...ale to szczegoly. Serial polecam milosnikom historii starozytnej jak i pikantnych politycznych niuansow. Jesli chcialbym wyobrazic sobie Rzym za czasow Cezara, to wlasnie tak by wygladal. Raz jeszcze, szkoda ze nie bylo zbyt duzo scen bitewnych, ale za to intrygi byly przednie.
Tak na marginesie: ostatni członkiem "zaświecił" Lucky Luciano w "Broadwalk Empire" serialem też świetnym i też "ze stajni" HBO.
Poza marginesem:
Genialnie przez CAŁE DWA SEZONY rozegrana przyjaźń Pullo i Vorenusa, odpowiednio szorstka, burzliwa, trudna ale prowadząca do sceny, gdy Vorenus wskakuje na arenę podczas egzekucji Pullo.
Sceny batalistyczne są, ale sprytnie rozegrane z powodu ograniczeń budżetowych. Pierwsza bitwa z Galami Wercyngetoryksa pokazana ze świetnym motywem legionistów trzymających się za paski, co dało efekt zestawienia dyscypliny rzymskiej machiny wojennej w starciu z żywiołowymi barbarzyńcami (którymi owi Galowie do końca nie byli) i oczywiście Pullo idący "na żywioł".
Bitwa zasygnalizowana sceną z Pompejuszem i zdychającym słoniem. Świetny wybieg dający widzowi do zrozumienia co się niedawno wydarzyło.
Na tym tle legioniści maszerujący na Brutusa wypadli blado i komputerowo.
Znakomity, tragiczny wątek rodziny (dzieci w szczególności) Vorenusa.
Kapitalnie, niejednoznacznie rozegrany wątek Eirene i Pullo zamknięty scenami śmierci i zupełnie odmiennych pogrzebów obu kobiet jego życia, bo i Gaia też choć "ta zła" za taką może uchodzić.
Klimat, klimat i jeszcze raz klimat!
Graffiti pozostawione na ścianie domu Atii przez pompejańską tłuszczę.
Genialna wyliczanka , kto kogo zabije jeśli tłum wedrze się do środka.
"Sprzedaż" Oktawii Pompejuszowi.
Język serialu.
W "Rzymie" mówią "angielskim" angielskim i brzmi to przepięknie, stylowo i klimatycznie.
Bohaterowie
Galeria znakomitych postaci zarówno głównych jak i epizodycznych. Wielowymiarowe niejednoznaczne - ludzkie.
Epizody - prawdziwe perełki:
Wątek żydowskiego ruchu oporu.
Sprawa ojcostwa Cezariana.
Serial to mój "personal best".
faktycznie, zapomnialem dodac ze brytyjski angielski swietnie pasowal do filmu, niczym z serialu Klaudiusz, o ile ktos ten serial jeszcze pamieta.
O bogowie! Ja Klaudiusz! Wydali na DVD ale nie w polskim dubbingu, który jest absolutnie kultowy.
Co do języka w "rzymskich" serialach, całkowita pomyłka w wulgaryzacji słownictwa w "Spartakusie, krwi i piachu", gdzie tak przeładowali dialogi "f***ami", że powinien nazywać się "Spartakus: bluzgi i piach"