Oglądałem ten serial z wielką satysfakcją, bardzo podobala mi się luźna interpretacja faktów przedstawiona przez scenarzystów jednak moim zdaniem w odcinku S01E12 mocno przesadzili z pokazaniem śmierci Cezara.
Historia z tamtego okresu bardzo mnie interesowała i z tego co pamiętam, Cezar został zabity w idy marcowe a w tamtych czasach był to dzień wolny od pracy a już na pewno nie zbierał się senat. Cezar podczas zabójstwa był wieziony w lektyce do której podszedł pierwszy zamachowiec prosząc o łaske dla brata po czym zdjął mu szatę co było znakiem dla pozostałych zamachowców których było w sumie 5. Po zadźganiu Cezara wszyscy zbiegli. Sytuacja przedstawiona w serialu jest wręcz komiczna, Cezara dźga pół senatu, jego straż to jeden weteran którego odciągają w dziecinny sposób. Po zadźganiu wodza wszyscy siedzą sobie w najlepsze i debatują po czym idą sobie do domciu na obiadek. Gdzie osobista straż Cezara bez której wódz sie nie ruszał a która była nieprzekupna?
Zraziło mnie to i popsuło zakończenie pierwszego sezonu. Serial świetny ale interpretacja scenarzystów jest komiczna.
Na dzień 15 marca 44 r.p.n.e. (idy marcowe) było zaplanowane posiedzenie senatu - sam Cezar je zarządził. Cezar rzeczywiście przybył na posiedzenie w lektyce, a po drodze przyjął petycję od jednego z przechodniów. Następnie wszedł do kurii Pompejusza. Towarzyszącego mu Marka Antoniusza kilku spiskowców zatrzymało w przedsionku. Cezar usiadł na swoim pozłacanym krześle i w tym momencie otoczyła go grupa kilkudziesięciu senatorów. Znajdujący się wśród nich Tuliusz Cymber gorąco prosił , by zezwolił jego bratu na powrót z wygnania. Reszta obecnych wstawiała się za nim, całując Cezara po rękach. Ta natarczywość zniecierpliwiła dyktatora. Usiłował wstać z krzesła, ale niespodziewanie T. Cymber mocnym ruchem ściągnął mu togę z ramion. Cezar krzyknął: "Ista quidem vis est" - "To jest przemoc !". W tej samej chwili Serwiliusz Kaska ranił go sztyletem w szyję. Cezar odwrócił się i przebił mu rękę rylcem do pisania. Usiłował się wyrwać. Ale już godziły weń dziesiątki sztyletów. Przy pierwszym ciosie wydał głęboki jęk i zakrywając twarz togą padł na ziemię u stóp posagu Pompejusza. Zamachowców było 22 (23).
Na podstawie : Gajusz Swetoniusz Trankwillus '"Żywoty cezarów"" i Aleksander Krawczuk "Gajusz Juliusz Cezar".