Naprawdę szkoda mi było Pompejusza, zginął haniebną śmiercią a przecież mimo sporu z Cezarem był sympatyczną postacią.Co do innych postaci to tak:
-Juliusz Cezar- bardzo w porządku gość, przez co wzrosła moja sympatia to tej postaci
-Tytus Pullo-zabawny facet hedonista
-Lucjusz Vorenus-moja ulubiona postać ale wolałem go kiedy był wkurzony na wszystko i poważny
-Oktawian- fajna, ciekawa postać ale trochę zarozumiała
-Atia-Z biegiem czasu nabrałem sympatii do tej postaci
-Cyceron-nie lubię go, jego mimika i język ciała świadczą chyba o innej orientacji tego pana
-Brutus-parszywy zdrajca i tyle
-Antoniusz- w deche koleś
No jestem pod wrażeniem:) To może być tekst do jakiegoś hip-hopowego kawałka pt. "Rzym":)
"Antoniusz- w deche koleś" świetnie to ująłeś, naprawdę.. ta postać mnie rozwalała w każdej scenie, ta jego mimika i teksty.. poprostu kapitalnie zagrana rola,
Osobiście to szkoda mnie było Niobe, lubiłem ją :(