Gdyby ktoś mi powiedział parę tygodni temu, że może powstać coś gorszego od sędzi Anny Marii Wesołowskiej wyśmiałbym go szyderczym śmiechem... A JEDNAK TO MOŻLIWE!
Wg mnie to jest lepsze od Wesołowskiej. Btw. dopiero zostały wyemitowane 2 odcinki więc może później się rozkręci...
Mnie bardziej zastanawia kto ogląda i jedno i drugie. Rozumiem bycie fanem rozpraw sądowych, ale sposób realizacji obu seriali woła o pomstę do nieba.
a wyobraź sobie, że wracasz zmęczona/y do domu po szkole...
matka Cię goni do nauki..ale Ty masz pretekst pod tytułem "Nie no sorry, najpierw sąd rodzinny/sędzia anna maria" xD
a potem masz się z czego śmiać w groine znajomych;]
heh... Moda na sukces, Klan, SAMW i Sąd Rodzinny :) to są programy, którymi karmią nas, abyśmy nie mogli powiedzieć "W Polsce to są same sensowne programy".
Hmm, jakbym wysunął taki argument w domu to dopiero by mnie pogonili do nauki ;)
Liczne płacze, omdlenia, wyzwiska miedzy stronami, a także krzyki, kłótnie (szkoda że porodu jeszcze nie było) tuż pod nosem Jego Sprawiedliwości, przepraszam.... Wysokiego Sądu ;) No i te dramatyczne momenty zwrontne, chlupoczące dydaktyzmem przemowy sędziego, jak i adwokatów, oraz- ,,gra aktorska"
To wszystko (a w niwktórych przypadkach tego brak) składa się na owo nędzne serialidło. I z tego co wiem- powstają nowe odcinki (jeśli nie, proszę mnie poprawić) Co za samozaparcie....
Nie no bez jaj.Na sprawach rozowdowych wzajemne wyzwiska,oskarżenia i krzyki napewno się zdarzają.Więc z realizmem nie jest jeszcze aż tak źle.W porównaniu z "Sędzią Anną Marią Wesołowską" "Sąd rodzinny" to arcydzieło w swoim gatunku.