Nie wiem o co wam chodzi! Skąd ta krytyka tego serialu? Ja tam nic więcej nie oczekiwałam, tak poprostu wyglądają sprawy w sądzie! Co prawda jest pare błądów technicznych, ale takie są nawiasem mówiąc realia
1 Napewno ludzie aż tak nie udają. Nawet jeżeli by oskarżono ich o zgwałcenie chomika.
2 Nie wierzę że każdy po zapytaniu "czy jest pan spokrewniony z oskarżonym?" Mówi "z tym ******? Nigdy!". Jakby zwyczajne "nie" nie istniało
3 Poza tym nie wierzę że co rozprawa obrona mówi "och panie prokuratorze" z takim dziwnym akcentem.
4 Nie wierzę że na koncu każdej rozprawy jest podsumowanie pisane niczym poemat. Z metaforami i przesłaniem.
Racja, Northim. Ale, przede wszystkim, na pewno nie jest tak, że W PRAWIE KAŻDEJ sprawie sądowej na miejscu oksarżonego siedzi niewłaściwa osoba i w trakcie procesu, na skutek dramatycznych wydarzeń, jak facet wbiegający w środku rozprawy z dowodami, nagle okazuje się, że oskarżony jest niewinny, a to ktoś inny jest winny. To jest najbardziej śmieszne.
Ten serial ma trzymać w napięciu. A tu już z góry wiadomo, że oskarżony jest niewinny. No, chyba że, wygląda i zachowuje się jak Hannibal Lecter i Freddy Krueger w jednym, wtedy, też od razu można się domyślić, że jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, okaże się winnym
No to po co to oglądasz ?? Bo takie spostrzeżenia to chyba nabywa się po oglądnięciu przynajmniej paru odcinków...pozdrawiam ;)
Zgadzam się z pierwszym mówcą. Czego wy się spodziewaliście po serialu z prawdziwqym prokuratorem, mecenasem i sędzią? Zabójczej gry? A świadkowie? Może czasem jest to trochę wyolbrzymione, ale co jak co serial nie jest taki zły(chodź jest troche sztuczny).
Co do punktu 4 Northim... wiedz, że pod koniec każdej rozprawy prokurator i obronća wygłaszają mowę. Czego się spodziewałeś? Że rykną tępackim głosem : "DAWAĆ WYROK!!"? Spytaj się kogoś kto był już na rozprawie karnej, to ci powie, że zawsze obrona i prokuratura wygłąszają mowę: podsumowanie,wysokość ewentualnej kary i prośba o wyrok.