Nadal nie wiem, co sądzić o tym serialu. Bardzo brakuje mi Spencer, jednak Ali i Mona to dobre postacie. Całkowicie kupuję rozwód Alison i Emily, ponieważ nigdy nie widziałam tej pary razem i dla mnie jest to naturalne, że się tak skończyło. Sama fabuła trochę za bardzo zajeżdża mi klimatami sci-fi, zwłaszcza końcówka pierwszego odcinka, ale zobaczymy, co będzie dalej. Perfekcjonistki kupiły mnie tym, że więcej aktorów zdaje się umieć grać, a ja, pomimo wielkiej sympatii do PLL, miałam już dość niektórych "popisów".
Najbardziej polubiłam Avę i mam nadzieję, że nie zrobią z niej idiotki :)