W mojej opinii dobry odcinek, ogólnie lubię motywy sądowe w filmach i serialach więc cała ta rozprawa na plus ;) fajnie, że dziewczyny znowu się zjednoczyły i grają w jednej drużynie, pojawiają się jakieś nowe tropy (wskazówka z pokoju Mony). Andrew najwidoczniej będzie kolejnym odwróceniem uwagi, podejrzane że obserwował kłamczuchy jak wchodziły do domu Mony. No i ten użyty do włamu śrubokręt ze starej fabryki lodów, w której kłamczuchy wcześniej były, dodatkowo zostawiły nowe odciski palców w pokoju Mony... 'A' sukcesywnie będzie próbować wszystkie z nich umieścić w więzieniu :p i na zakończenie ponownie widzimy papużkę Tippi, która jak pamiętamy wyśpiewuje nr telefonu, a zakapturzona postać niszczy jakieś dokumenty związane z Varjakiem. Ciekawe jak to się wszystko rozwinie :> szkoda, że jeszcze tyle czasu musimy czekać na poznanie Big A :/
Tak, to był zdecydowanie lepszy odcinek niż kilka poprzednich. Przynajmniej nie było tylu zapychaczy czasu.
To nie był śrubokręt, a szpikulec do lodu. :]
Chciałam się dowiedzieć, cóż to za tajemnicza piosenka Edith Piaf, ale jest tak bardzo tajemnicza, że nawet Francuzi jej nie mogą znaleźć w internetach. o.O
To jest najsławniejsza piosenka Edith Piaf, raczej od razu by było wiadomo, gdyby to było to. A tu po wpisaniu kawałka tekstu w google nie wyszukuje się NIC.
Jaka znowu ignorancja skoro to było zamierzone? Hanna palnęła gafę jak zawsze, Hastings potem ją poprawia.
"An incredibly spooky rendition of Edith Piaf's "Non, Je Ne Regrette Rien" played on loop, and Hanna recognized it as Mona's bedroom mood music. "
Ok, mam. Piosenka powstała na potrzeby PLL, tytuł to "Paris Skies A", śpiewa ją Eve Loiseau, która zawodowo zajmuje się wykonywaniem piosenek Edith Piaf.
dla mnie kilka ostatnich odcinków to jakaś koszmarna pomyłka.. niby coś się dzieje, ale tak naprawdę to niewiele się wyjaśnia. ciekawi mnie jak rozegrają sprawę z A, skoro dziewczyny nadal są w polu z odkryciem jego tożsamości.. czyżby A miało wyskoczyć z szafy i krzyknąć - suprajs to ja?
A to chyba ten jeden statysta, teorie o nim były bardzo dawno temu. Nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale zapadło mi w pamięć, że na imprezie szkolnej miał numerek taki jak A(oczywiście w 1 sezonie, twórcy o tym nie myśleli) i jeszcze w paru kwestiach był podejrzany. W tym odcinku koleś wyglądający bardzo podobnie siedział w sądzie, na początku, przy scenie z bliźniaczkami.
Na dole, mam nadzieję, że uda mi się wstawić link. :D http ://www .prettylittleliars.com. pl/jedna-wielka-spekulacja-czyli-kim-jest-a-2070
Ten statysta pracuje The Brew. Był też w lokalu, gdy Mona zwołała ostatnie spotkanie swojej grupy anty-Ali, na które przyszedł tylko Lucas, i wtedy, gdy Emily drukowała Arii paragon za kawę, a z kasy wyszedł ten jej esej o tym, jak żałuje, że w liceum bujała się z Ezrą:P
Gdzieś tak 70% odcinka było dość nudne, ten proces taki sobie.
Za to te wersy od Mony (jak już większość pewnie ogarnęła:P), każdy tworzy imię i nazwisko "Charles DiLaurentis" (są jeszcze wersje Rachel S. DiLaurentis i nawet Nerd Lucas is the Liar haha:D) - takie coś lubię w tym serialu, jakieś zagadki itd.
Co do tego Charlesa, to już kiedyś czytałam "spoilery" na temat finału tego sezonu i się tam to imię przewijało, więc coś chyba jest na rzeczy. (jeśli reszta tych "spoilerów" okaże się prawdziwa, to finał zapowiada się interesująco:D)
Poza tym plus dla dziewczyn za ogarniecie, że A je robi w balona i szukaniu dalej:P
Wiedziałam, że z Andrew jest coś nie tak, chociaż nie zdziwiłabym się jakby znowu to był jakiś red herring.
Jeszcze chyba było "Search L. DiLaurentis", ale w sumie cokolwiek by nie znaczył ten anagram, musi to mieć jakiś związek z DiLaurentisami (och dziwne :D).
Z Andrew wydaje mi się, że twórcy chcą nas po prostu naprowadzić na zły trop... Tak jak z Ezrą i wszystkimi w ogóle.
dla mnie ten odc byl nudny jak flaki z olejem. Nigdy nie lubialam jak w filmach pojawial się watek dot. procesu sądowego. A tu, nic nie poszlo do przodu tylko znow nowe zagadki. nuda
Ogólnie mogło być. Tylko, jak usłyszałam, że wybierają się do matki Mony i Aria mówi, że to ona pójdzie, to pomyślałam sobie: No nie! Tylko nie ona! W tym sezonie jakoś inteligencją nie grzeszy. Tak samo jak z tym telefonem: O nie! Dzwoni telefon! Co ja mam teraz zrobić? Kto to może być? Jeszcze mnie zabije przez słuchawkę! Jak mogę się dowiedzieć, kto to dzwoni? Może bym odebrała? ?Nie, to zbyt proste, lepiej spanikuję i poczekam, aż się rozłączy.