Przestaje oglądać, po za Moną w tym serialu nie było już nic ciekawego...
w tym serialu wszystko jest możliwe. Może ona żyje. Nigdy ciał nie pokazywali, ale to nie musi niczego oznaczać, że ją akurat pokazali.
ja też oglądałem tylko dla Mony .. ale nie przestaje oglądac bo powróci CeCe,ktorą równie mocno lubię.
Ostatni odcinek był genialny - zawsze czekałem aż biczys połączą się z Moną i zaczną coś tam ciekawego robić - Mona była brakującym ogniwem w teamie 4 przyjaciółek i idealnie uzupełniała by ich zdolności. Bez niej będzie to samo co przez 5 sezonów - infantylne, idiotyczne zachowania... bla bla bla srtatatatatata nie mam siły tego dalej oglądać. Obejrzę odcinek 'helołinowy' tylko po to aby dowiedzieć się czy Mona umarła, czy nie - i wtedy będę już wiedział czy warto dalej oglądać ten serial, czy nie - bo męczyć się nie mam zamiaru a wszystko wskazuje na to że oglądanie dalszych przygód rosewood girls było by męczące.
Zgadzam sie mona jest najlepsz tylko mam szoka bo ma być 7 se to przesada czekać tak długo musz chba zabrac sie za ebooki PLL :)
Ksiazki sa zupełnie inne, przedstawiaja zupełnie inna historie. Serial to wymysł producenta. Przeczytałam wszytskie 13 tomów plus dwa specjalne i jedyne co sie zgadza to imiona,.
heh dzienki ale i tak zapewne bede musiał je przeczytac podobnie miałem z innymi serialami i filmami książki zawsze będa lepsze
Tak ładnie by się komponowały Kłamczuchy i Mona, ale ciężko przyjaźnić się z kimś kto kilka sezonów wcześniej chciał Cię zabić :D
Dla mnie najlepszy był smart team Spona! Fajnie, że przynajmniej w tym ostatnim odcinku można było je razem zobaczyć.
Mona umarła na 100% i teraz będzie się pojawiać we flashbackach - tak twierdzi Janel Parish.