Kiedyś gdzieś na forum czytałam, chyba w paru różnych źródłach, że wujek Arii miał niby rozdwojenie jaźni i
przez to część osób uważa, że może Aria też na to cierpi. Ale teraz oglądałam PLL od nowa i wcale nic takiego
nie było powiedziane. Pamięta ktoś, w którym odcinku o tym było? Jak oglądałam, to teraz ze 2 czy 3 odcinki
musiałam pominąć, bo mi nie działały więc może to w którymś z nich.
Tak, pamiętam, że kiedyś wspomniano o jego rzekomej chorobie psychicznej. Byron rozmawiał z kimś o tym przez telefon, a był to bodajże drugi sezon. Tytułu odcinka nie pamiętam, ale nawet jeśli bym ci go podała to niewykluczone, ze noe wylapalabys tego, bo powiedziano to w tle, a lektor chyba nawet tego nie przetlumaczyl... tam naprawdę nie ma czego oglądać, fani cholernie to roztrąbili , a Marlene pewnie już tego nie pamięta (jak zresztą o większości rzekomych wskazówek od twórców)... W ogóle teoria o zrytej psychice Arii jest według mnie naciągana jak mało co...
Pamiętam, że w jednym odcinku, jak rodzice, nie pamiętam już z jakiego powodu, martwili się o Arię czy o jej zdrowie psychiczne, to Ella powiedziała do Byrona, że ona nie jest kimś tam, nie pamiętam imienia, i że nic jej nie będzie. Domyślałam się, że to chyba o tego wujka chodziło, ale nie było tam powiedziane, że był chory i właśnie się zastanawiałam, czy fani po prostu reszty sobie sami nie dopowiedzieli.
Nie martwili się o Arię tylko jej brata, było wyraźnie powiedziane że ojciec Byrona miał problemy psychiczne (ale nie wiem czy akurat rozdwojenie jaźni). Nie wiem jaki to był odcinek, ale w czasie, kiedy Mike włamywał się do tych piwnic czy garaży.
Ale z Arią też coś było, chyba na samym początku, kiedy jeszcze nie wiedzieli, że spotyka się z Ezrą, wydaje mi się, że to było, kiedy wrócili z Islandii i Aria spotkała Meredith, wtedy znowu zaczęła się wkurzać na ojca. Być może o wujku mówili też w rozmowie o Mike'u i właśnie tego odcinka nie oglądałam, bo w tej, którą widziałam tylko wspomnieli, że ona nie jest nim.