A więc jak dobrze wiecie na jednej z imprez w szkole Kłamczuch pojawił się tzw. "Czarny łabędź" czyli kobieta/dziewczyna przebrana w czarną suknię, w masce, no ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że pod koniec Halloweenowego odcinka, do "izolatki" Mony zagląda pewna kobieta. Być może jest to jedna z pracownic szpitala, ale nie sądzę, żeby Mona uśmiechała się "do byle kogo". Być może wysuwam błędne wnioski, ale "w Rosewood nic nie dzieje się przypadkowo" - jak to powiedziała Marlene :) Wydaje mi się także, że Czarny Łabędź i ta kobieta miały podobną fryzurę..
+ dodaję zdjęcie (są w nim spacje, usuńcie sobie) ht tp: // s6.ifotos. pl /img/ A8ZMaCSCY_xehanse. png
Osoba w czerwonym płaszczu to nie przypadkiem główne A,które było widoczne podczas 3a?;)
a mam pytanko, z jakiej paki Melissa była Czarnym Łabędziem? bo już gubię się w tym
było to wyjaśnione w jednym z pierwszych odcinków 3 sezonu, A szantażowało Melissę, więc poszła na bal jako Black Swan
o, dzięki. ten serial jest taki pokręcony i ma miliony wątków, że ciężko mi to wszystko ogarnąć