Niedawno wpadłam na pewien pomysł, nie ma on bardzo dużej dozy prawdopodobieństwa, ale mnie się podoba... Otóż w książce, nie pamiętam już w której części, było wspomnienie Cortney o tym, jak to przyłapała Arię, Spencer, Hannę i Emily na tym, jak próbowały wykraść flagę z ogrodu Alison i uciekły, jak ją zobaczyły(w sensie Courtney, ale myślały, że to Alison). Nie znały się wtedy nawzajem i każda z nich była tam z innego powodu(nie wiem, jakiego, bo w praktyce to tej części nie przeczytałam). W każdym razie chodzi mi o to, że dziewczyny już coś miały do Alison, zanim ją poznały na dobrze(tez nie prawdziwą Alison, ale zawsze). Zatem, czy nie byłoby możliwe, że każda z nich, niezależnie, jest w A-teamie? O Spencer już wiemy, nawet, jeżeli wygląda to tak, że jest tam tylko po to, żeby zebrać informacje(ale w końcu w jednym sneak peaku wypowiada słowa: I decided not to be a victim, czy jakoś tak), a argumenty przemawiające za Arią jako A(jednym z wielu A, może być) są dla mnie bardzo przekonywujące. Nie wiem, jakie motywy miałyby kierować Hanną i Emily, zresztą w ogóle ciężko mi wyobrazić sobie Hannę jako A, ale jestem pewna, że jakieś powody do nękania reszty/zabicia Alison by miały. Może wizja, którą Emily miała podczas hipnozy była prawdziwa i ona na serio zabiłą Alison, a potem wyparła to z pamięci? Są też argumenty przemawiające za Spencer jako zabójcą, więc jedna z nich mogła zabić Alison, a druga - Courtney. Co o tym myślicie?
też mi się zdaje że jest kilka A-Teamów, tylko dziwnie to bybyło gdyby akurat wszystkie nazwały się tak samo. Chociaż jednak teoria że wszystkie są w A-Teamie jest mało prawdopodobna, poniawarz dziewczyny miały coś do alison, a nie do siebie nawzajem. Może i mogły ją zabić, ale po co dręczyć siebie nawzajem i jeszcze udawać przyjaźń ?
wątpie żeby wszystkie były w A-teamie...i myślę też, że jest jeden A-team, przynajmniej w serialu tak będzie :) jeśli już to z A ma coś wspólnego Spencer albo Aria...Hanna na pewno nie:P
Tak, czasem wydaje mi się, że Hanna jednak oberwała najbardziej od A w tym serialu (chociaż jest to w podobnym stopniu jak Spence i Em). Na pewno Aria dostała najmniej.
dokładnie, obrywają tez jej najbliżsi, czyli mama i Caleb...jak nie akcja z samochodem, to A wrobiło ojca Caleba...wydaje sie ze jest glownym celem A:/
Caleb może bardzo pomóc dziewczynom (z komputerami szczególnie) może dlatego A tak go dręczy.
Dokładnie, dziwi mnie, że A-team jeszcze go nie próbował zwerbować do swojej grupy. Przy okazji, czy to ja coś przegapiłam, czy znowu został urwany wątek z tym rachunkiem ze sklepu z kostiumami, bo przecież Caleb miał się dowiedzieć do kogo należy ta karta...
mnieteż to zastanawia, a przecież Celab pomagał Monie tylko że przez chwilę, bo później zakochał się w Hannie
z tym rachunkiem dowiemy się pewnie kto to w odcinku finałowym, bo jeśli to faktycznie Ezra to było by to za mocne na odcinek nie finałowy, więc zostawiają nam najlepsze na koniec ;p
żadna z dziewczyn nie jest w A Teame, co zostało potwierdzone przez Marlenke.