Akurat to, że Emily nie ma nic przeciwko obecności Sary jestem w stanie zrozumieć, bo razem były w Dollhousie. Ale to, że matka Emily nie zadzwoniła choćby do rodziców Sary jest mocno naciągane. Moim zdaniem ciało Sary zostało zakopane, a u Emily przebywa obecnie Bethany Young.

Jak dla mnie, to w tym serialu wszystko może się okazać i to pod byle jakim pretekstem, ale tak naprawdę, to by było trochę niemożliwe, żeby to miała nie być Sara. Wieść o tym, że się odnalazła po 3 latach na pewno się rozniosła, mówiono o tym zapewne w telewizji, pisano w gazetach, skoro wszyscy wokół wiedza o powrocie Kłamczuch, to o Sarze też wiedzą i gdyby jej matka nawet jej na oczy nie zobaczyła, to chyba sama by się zainteresowała i zaczęła wydzwaniać na policję, czy coś. Jej przyjaciółki też by jej przecież szukały, a jakby ją ktoś znalazł, to od razu by zobaczył, że to nie Sara. Poza tym przecież Sara zaginęła zaledwie 3 lata temu i policja na pewno ma jej zdjęcia z czasów, gdy jej poszukiwano, ktoś powinien porównać jej wygląd z tamtymi zdjęciami, no i przecież policjanci pamiętaliby, jak wyglądała, bo zapewne wtedy wszyscy znali jej rysopis i widzieli fotografię, w końcu w takim małym mieście nie co dzień kogoś porywają. Taka afera była, jak zaginęła Ali, że całe miasto wiedziało wtedy, jak wygląda, z Sarą musiało być tak samo. Jeśli się okaże, że to nie jest Sara, to będzie to strasznie naciągane.

Co do tego, że Sara ma chłopięcą fryzurę, to jeśli chłopak jest transseksualistą i czuje się kobietą, to w czymkolwiek przypominającym mu o jego męskiej tożsamości nie będzie się czuł, jak "w swojej skórze" ;)
Poza tym, Sara była dłuższy czas w szpitalu po wyjściu z bunkra i gdyby nawet Charles przeszedł operację zmiany płci, to lekarze od razu by się zorientowali, że Sara była kiedyś mężczyzną. Miała przecież robiony szereg badań i takie coś od razu by wyszło.