Jak w temacie. Nie uważacie za przegięcie, że aż tyle osób jest/było "A"?
Mona - tu nie muszę uzasadniać
Lucas - po wymasowaniu Emily zostawił napis 'A' na szklance
Wilden - zostawił napis na szybie po porwaniu Arii
Ali - skoro żyje, to prawie na pewno wiadomość "Ciągle tu jestem suki..." była od niej
Toby - na usługach Mony, bardziej od brudnej roboty, ale wiadomości też wysyłał
CeCe - niezależnie od tego czy pomaga Ali, czy temu kto chce ją dopaść jest 'A'
(?) Gas Mask - możliwe, że wróg Ali, może "plażowe ciacho"
(?) Ktoś kto pomaga Ali, też może "plażowe ciacho", typuje Wrena
+ być może członkowie N.A.T. club podpisują się w ten sposób, dowód Jenna i Garrett wrobili w ten sposób dziewczyny z łopatą,
Stawiam, że Ali to dobra Red Coat po prostu.
Gość w masce to Ezra, były już zdjęcia z hallooweenowego odcinka.
ja mam wrażenie że scenarzyści zaczynają się gubić, namnożyli tych postaci tyle że chyba trudno im będzie te wszystkie wątki jakoś połączyć sensownie
Jak już skończą serial to pooglądam sobie wszystkie odcinki od początku, bo na razie się w tym wszystkim gubię ;)