Jak to jest, że podczas gdy Spencer wychodzi z siebie by pomóc Tobiemu, Emily nie ma domu i jej kariera pływacka wisi na włosku, Hannah martwi się o mamę, której może już nigdy nie zobaczyć, Aria w najlepsze bawi się ze swym chłopakiem nie troszcząc się o nic ?
Może rzeczywiście to ona stoi za tymi pogróżkami/sms-ami itd ? Czy nie jest ona w coś takiego zamieszana ?
Dziwne, ze zawsze jej się udaje... Coraz bardziej zaczyna mnie irytować jej postać. Jakie macie zdanie ?:)
Tak się zastanawiam co A może jeszcze zrobić Arii.....z Ezrą się już nie spotyka, mame pszczółki pogryzły (nie pamiętam czy ona wkońcu wyjechała czy nie), sportu żadnego nie uprawia to do stypendium się nie dobierze, jej brat i tak juz jest wystarczająco dziwny, zdrada jej taty wyszła na jaw, jedynie może namieszać coś z tym jej nowym chłopakiem albo tak jak Emily pierdyknąć jej w dom autem. Spencer ma tyle gorzej z Tobym że był on zamieszany w sprawe z A , i jest w serialu od początku to można do niego dużo wątków dopisać. O zabicie Wildena wrobiono mame Hanny bo miała z nim wspólną historię, o Emily już nie wspomne bo jej się najwięcej złego w tym serialu działo, A się na nią uwzięło chyba. Aria jest najmniej wyrazistą postacią moim zdaniem, tak się pląta w tym serialu, jest bo jest, nawet scenarzyści jak widać nie mają pomysłu żeby jej jakoś A zaszkodziło.
Myślę, że nie o tyle nie mają pomysłu, co jest to ich celowe zagranie. Jak wiemy, będzie kolejny sezon więc wszystko jeszcze może się okazać, jak to mówią ,,Tables turn'' czy jakoś tak . Chciałabym, żeby Aria okazała się kimś złym, z paczki A, jakąś psychopatką z zaburzeniami osobowości ... ( jej brat też jest jakoś nie halo, momentami wręcz upiorny i zagadkowy więc może to dziedziczne, może robi rzeczy których później nie pamięta? -to by było coś xD).
Martwi mnie to, że CeCe może być Red Coat, to będzie tak oczywiste i banalne że aż głupie...
Mi też się wydaje, że to celowe zagranie scenarzystów. Gdyby chcieli to by na pewno znaleźliby coś, aby i ją też podręczyć. Jednak od początku serialu praktycznie w ogóle nie ucierpiała. Jestem niemal przekonana, że Aria należy do A-teamu. Może i nie jest głównym "A", ale jest wiele dowodów, które wskazują, że jest w to wszystko zamieszana. Jeśli jednak bym się myliła co do niej...to wszystko byłoby niesprawiedliwe. W końcu inne dziewczyny dostały mocno w kość od "A". Najbardziej Hanna i Emily.