Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 74 tys. ocen
7,5 10 1 73541
5,3 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

W związku z tym, że finał 5 sezonu Pretty Little Liars zbliża się już naprawdę ogromnymi krokami, a kłamstwa i sekrety skrzętnie ukrywane przez dziewczyny zaczynają żyć własnym życiem i przygniatać je coraz bardziej, czas, by stworzyć wątek nieco psychologiczny. Alison powiedziała: "Secrets keep us closer". Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Uważacie, że małe sekrety lub niewinne kłamstewka zbliżają do siebie ludzi czy raczej w pewnym momencie zaczynają rujnować związki i przyjaźnie?

Czy powinniśmy zawsze mówić prawdę i tylko prawdę, a jeśli nie - to czy jest sens w ogóle mówić cokolwiek? Czy lepiej dobrowolnie kłamać czy pomijać pewne aspekty życia, jeżeli nie wymaga tego od nas sytuacja? Lepiej grać w otwarte karty czy zawsze pozostawić coś do odkrycia?

Czekam na Wasze opinie!

ocenił(a) serial na 6
_em_pe_

Sekrety zbliżają do siebie te osoby, które te sekrety znają, a oddalają osoby, które nie są w nie wtajemniczone. Ali znała sekrety wszystkich dziewczyn, a one swoich wzajemnie nie. I tak naprawdę Kłamczuchy zaprzyjaźniły się kiedy Ali już nie było.

_em_pe_

Wow! Temat dajacy do myślenia i zaglebiajacy tak naprawdę w nasze osobowości.
Zastanawiam sie, co by było jakbym była jedna z głównych bohaterek(nie Alison) czy byłoby to fair gdyby tylko jedna z moich najlepszych przyjaciółek wiedziała ze mam bulimię, jestem lesbijka itd -nawiazując do znanych wątków. Wolałabym chyba zeby wiedziały wszystkie, a nie jedna ktora moja tajemnice wykorzystywalaby w jakiś sposób.
W serialu duzo sie działo, wiele rzeczy pokomplikowalo sie przez kłamstwa, upadły związki, przyjaźń dziewczyn z Alison. A przeciez i tak wszystko wychodzi na jaw. Sprawa porwania z ostatnich odcinków-a podejrzewam ze jeszcze o wiele wiecej sie dowiemy.

WhiteChocolate58

A gdybyście miały takie rozważania przenieść na życie? W rzeczywistości też miewacie przypadki, że czasem jeden sekret z pozoru niewinny nakręca kolejne i doprowadza do końca relacji z drugą osobą? Niech ten temat będzie na pograniczu serialu i prawdziwego życia.

_em_pe_

W serialu wiele wlasnie związków upadło przez A. Dziewczyny bały sie naruszyć własne bezpieczeństwo i musiały zrezygnować.(pamietam wątek ze spencer dawano temu) ale rownież sprawa z Hanna Calebem i Travisem... Dziewczyna od razu zapomniała o tamtych bo C wrócił do miasta :) oczywiście Hanna mowila ze to nie ma nic wspólnego ze Caleb wrócił(kolejne kłamstewko) ale znając siebie zachowałabym sie tak samo jak ona. Na pewno poleciłabym za Calebem. Swoją droga mam na studiach chłopaka który jest bardzo podobny do niego. Co najsmiejszniejsze nosi plecak, jest wredny (jak w 1 sez), ma 2 telefony!!! Nawet tak sie czasem ubiera!

WhiteChocolate58

Nie skończyłam. Wysłało mi sie, chociaż miałam juz kończyć.
Bo powiedzmy sobie szczerze czym byłby serial gdyby dziewczyny nie kłamały i nie komplikowały sobie zycia przez takie wlasnie sekreciki?
Czasem z naprawdę istotnych powodów trzeba skłamać-w dobrej intencji/wierze. Ale ten serial jest dowodem na to ze sekrety(głównie ukrywanie prześladowania przez A) Nawet przed własnymi rodzicami, a przede wszystkim policja sa bezsensowne i prowadzi do jeszcze większej zguby->czyt 6 i 7 sezon

WhiteChocolate58

Ja myślę, że kłamstwa można podzielić na trzy kategorie
-takie, które naprawdę nikomu nie szkodzą; są takie - kłamiesz, że wyjeżdżasz na drugi koniec Polski, a w międzyczasie przygotowujesz np. przyjęcie niespodziankę dla ukochanej osoby
-te, które szkodzą nam samym; jak u kłamczuch - nakręcane tak długo, że w końcu obracają się przeciwko nam
-takie, które szkodzą innym ludziom - i znowu multum przykładów z PLL