Co do Spencer mogę się zgodzić - to już by była fantastyka, ale Aria... jej bym nie wykluczał. Zauważcie, ze jako jedynej z kłamczuch tak naprawdę nic jej się nie przytrafia, A nie skrzywdziło personalnie, włos jej z głowy nie spada.... W dodatku cała ta historia z A zaczęła się akurat w momencie kiedy Aria z rodziną wrócili do Rosewood. ;) Jej brat też może nie być święty. ;)
Stary (nie wiem czy jesteś chłopakiem czy dziewczyną, więc jak coś to przepraszam. ;] ) Nie po to robi się tyle sezonów, tyle odcinków, wątków i ciekawych zwrotów akcji w serialu żeby skończył się tak gównianym banałem. Nie mówię, że pomysł jest zły - ale do książki nie do serialu. Fanów serialu jest na świecie znacznie więcej, niż tych co czytali to gówno. ;]
Ale szanuję, że Wam się to podoba, nikogo nie obrażam jak coś. ;p
A co powiecie na zakończenie, że np. w finale 4 sezonu stoi zakapturzone, odwrócone tyłem główne A i odchodzi i np. nigdy nie poznajemy jego tożsamości, mnie się np. taki pomysł troszkę nie podobał ze względu na ciekawość, ale myślę, że to zakończenie w miarę z poziomem ;)
Takie zakończenie miałoby sens, gdyby wcześniej nakreślono nam kilka typów na to kim jest A i zostawiono otwarte zakończeni co do interpretacji kto nim ostatecznie jest. Tylko ze serial jest robiony w ten sposób ze jakiejś dużej logiki i spójności w nim nie ma, wiec po takim zakończeniu o "A" moza byłoby podejrzewać każdego.
Co do tego ze Aria jest A lub ktokolwiek z 4 dziewczyn to dopiero skrajna glupota i banal. Nie wiem na czym ma polegac banal w tym ze Alison zyje i jest A chyba tylko na tym ze znane jest to z ksiazki i w odnisieniu do serialu bedzie banalne, bo znane.
Człowieku, gdzie ty tu widzisz banał???
Gdyby a się okazało którąś z kłamczuch (wątpię że tak będzie), to może istotnie byłoby to głupie, ale na pewno nie banalne. Bo to byłoby zakończenie, którego nikt by się nie spodziewał.
Sami aktorzy i scenarzyści zgodnie twierdzą że zakończenie 3 sezonu ma wgnieść wszystkich w fotele, "wstrząsnąć każdą żywą istotę na świecie" (Keegan Allen). Więc na pewno zakończenie nie będzie takie jak w tej słabiutkiej książce dla amerykańskich bezmózgów.... Proszę cię, chyba nie chcesz żeby tak zniszczyli nam serial?
"A" jedna z dziewczyn to jest robienie debili z widzów i szukanie sensacji i zawrotnego zakończenie kosztem jakiejkolwiek spójności fabuły, niedorzeczne i głupie. Ezra jako "A" się najlepiej broni, bo np. "A" jako anonimowy portier, którego jedynym motywem będzie to ze jest chory umysłowo tez jest beznadziejne.
Zakończenie 3 sezonu i ostatnia scena finału 3 sezonu to najprawdopodobniej żywa Ali albo kolejny członek ekipy A-Team, bo główne "A" poznamy raczej dopiero w ostatnim sezonie.
Bo to ze Ali zyje w serialu jest dla mnie pewne. Nie znaczy to ze bedzie wszystko jak w ksiazce, bo tworcy zapewniali ze kto inny będzie "A". (A nie jest Ali, ale w serialu zyje, mozliwe ze nawet bedzie watek blizniaczek, chodz zakonczenie bedzie zmienione).
I mają też ujawnić zabójce Alison oraz tożsamość osobą, która próbowała zabić Spencer w pociągu. Potwierdzili to scenarzyści. I zgadzam się, że jak na razie wersja z Ezrą jest najbardziej sensowna. Brat Arii też byłby zaskoczeniem.
Oni co finał sezonu obiecują, że ujawnią zabójcę Ali, więc lepiej do tego podchodzić z dystansem ;)
Jeśli się nie pomyliłeś/aś i faktycznie chodzi ci o finał 4 sezonu (ma być ostatni) to w 100% się zgadzam. Takie zakończenie będzie idealnym końcem serialu. ;)
Ale w finale 3 powinni ujawnić kolejnego A, zabójcę Iana i Garreta i zabójcę Allison (myślę że to może być ta sama osoba).
noo ale A też szantażowało Alison więc sama siebie chyba by nie prześladowała, nooo chyba że wymieniona prze kogoś już teoria rozdwojenia jaźni tutaj miała miejsce ;)
Zgadzam się z Tobą. Ezra nie tylko wygląda na głównego A, ale przede wszystkim na zabójcę Alison.
Jak wiadomo, spotykała się potajemnie z jakimś starszym chłopakiem, a potem pisała z kimś na komunikatorze, że się go boi (odcinek 17, 3 sezon). Kto inny tutaj pasuje, oprócz niego?
Myślę, że prawdziwy sekretny chłopak Alison wrobił w to Iana w 1 sezonie....
Nie wykluczałbym też tej lesby Paige - również ma motywy, a to że ją porwał i próbował zabić jakiś psychopatyczny koleś, nie znaczy, że nie jest winna.