za tydzień finałowy odcinek sezonu letniego- mamy się dowiedzieć kto jest A. , więc może napiszmy swoje typy i potem się okaże kto z nas miał rację :)
A i Czerwony Płaszcz współpracują więc to, że Ezra był w innym miejscu niż A nie oznacza, że nie jest w to zamieszany. Wątek z domkiem dla lalek bardziej pasuje do dziewczyny - Czerwonego płaszcza.
Moje typy
- Ezra - był nim od samego początku i tak jak pisałam wielokrotnie, nie wierze w to, że był szaleńcem tylko na jeden sezon.
- Caleb mój wymarzony Charles :D - Wielokrotnie podziwiał Hanne za odwagę + jego zdolności hakerskie
- Wilden&CeCe - nie wiem czy jest to możliwe ale ostatnio widziałam fajną teorię na temat Wildena. Dodatkowo pasuje do rodziny D. wizualnie. CeCe - cały czas mam przed oczami tą dziewczynkę obok Charlesa, która wydaje się być od niego starsza lub po prostu wyższa (jakieś zdjęcia i figury w D.H.).
PLL jest tak skonstruowane, że w sumie na każdego możemy znaleźć haki. Być może oprócz Charlesa i Czerwonego płaszcza mamy do czynienia z inną osobą, która prowadzi swoją grę i stąd ten natłok wypadków. Marlenka lubi ściemniać fanów (śmierć Mony) być może okłamała nas co do tego, że Charles =A?
Jeśli tak to chcę by Big A była nadal Mona lub ... Ali, która wszystkich nabrała na swoją przemianę:D
Caleb odpada, bo raz wyjechał w pi*du... do Ravenswood i nie było go (chyba) kilka miesięcy, a w tym czasie A działało bez zakłóceń. Ezra? Jestem za :) Tylko po co? Dla napisania zajbi**ej książki?
Dla kogoś psychicznie chorego - a takiego pokazano nam Ezre chyba w 4 sezonie - taki powód wydaje się być możliwy :) Ale raczej wierze w to, że jeśli Ezra miał by być Charlesem to gł. powód jest taki jak przedstawiono w serialu - odrzucenie przez rodzinę. Na pewno za tą teorią przemawia fakt (o ile Ali mówiła prawdę), że między nią a Ezrą do niczego nie doszło i trochę nie chce mi się wierzyć, że zdrowy facet myślący, że dziewczyna jest starsza niż byłą w rzeczywistości, nie próbował jej podrywać tym bardziej, że Ali lubiła kokietować i dostawała to co chciała.
Moje wymarzone zakończenie PLL to takie gdzie Charles gnębił rodzinę D. i Ali, ale dziewczyny były gnębione przez ,a którymi były Mona i Ali :D - zresztą zdziwiło mnie, że Alison ze wszystkich ludzi na świecie zadzwoniła po pomoc do Mony ;p
Zaraz, zaraz... ale gdyby to był Ezra, to musiałaby być bratem Ali, nie? O fuj... I wracamy do wątku kazirodztwa...:P
po 6x09 stwierdzam, że to chyba jednak nie Ezra. Był z Arią i innymi przez większość balu. co prawda na koniec nagle zniknął (co jest dla mnie trochę dziwne) ale i tak jednak mało prawdopodobne, żeby był A..
Zawsze najbardziej podejrzany wydawał mi się Toby, ale Charles jest w wieku Jasona (czy nawet starszy), wiec raczej odpada. Wren? Taki banał? No może i tak, o ile przecieki nie są podpuchą. Ewentualnie ten policjant, który niby nie żyje. Innych ludzi w podobnym wieku nie znam w serialu :P
Kiedyś też stawiałam na T. no ale za młody jest , racja xd
policjant - Wilden? mam nadzieję, że nie okaże się, że żyje. to by była przeginka.
Nie chciałabym też, żeby to był Wren. ostatnio się dużo o nim mówi, więc nie byłoby to żadne zaskoczenie. wgl on rzadko bywał w serialu.. liczę na to, że A to ktoś z gł. bohaterów xd
Oglądałam na YT ciekawą teorię na temat Wildena i w sumie nawet by pasował (gdyby żył).
Ja naprawdę zaczynam podejrzewać Wildena i CeCe. Wiemy, że coś ich łączyło, i może Wilden wcale nie zginął?
Widzieliśmy jego zwłoki, ale w sumie co to za problem dla A... zwłaszcza, że A i te wszystkie RC i BV i tak popylały w różnych maskach (np. plastikowej masce podobnej do twarzy Alison), więc na charakteryzacji Charles mógłby się znać.
No dokładnie, na pewno scenarzyści znaleźliby jakieś "logiczne" wytłumaczenie :P
Właściwie czy będzie to Wren, czy ktokolwiek inny, to już chyba nie ma szans na w pełni logiczne wytłumaczenie, pewnie tak czy inaczej będziemy musieli się zadowolić jakimś na szybko skonstruowanym motywem, do tego jeden flashback, jakaś krótka wymiana zdań i tyle. Nie wydaje mi się, żeby Wilden jako Charles był bardziej absurdalny niż Wren, na którego się wszyscy uparli.
wiem, że to TROCHĘ absurdalne, ale .. może A to Jason? i współpracuje jakoś z tym Rhysem czy jak mu tam. to nie może być przypadek, że oni są tak podobni.... wyglądają jak bracia.
ja już naprawdę nie mam żadnego sensownego typu. nikt mi już nie pasuje i przez to wymyślam durne historie :D
Wczoraj pomyślałam o tym samym. Nie wiem dlaczego. Jakieś przeczucie? Ale tylko Jason przyszedł mi do głowy jako osoba z rozdwojeniem jaźni. Tylko że ten drugi naprawdę istniał i tu jest pies pogrzebany, że nie mógł go sobie wymyślić... PS Czyim synem jest Jason, bo nie pamiętam? Ojca Spencer?
Więc... skoro ten cały klon Jasona jest ma być jego bratem, to czy nie mógłby również być synem Petera?
To nie jest absurdalne, wręcz przeciwnie. Jason miałby motyw, żeby dręczyć Alison, nigdy się nie dogadywali, w retrospekcjach sporo razy pokazywali ich kłótnie, oboje byli ziółkami, ale Ali do tego była wyrachowaną manipulantką, zbierała haki na Jasona, odkryła tajemnicę NATu, gdyby z tym poszła na policję - ci faceci mieliby przej***ne, w końcu filmowali i fotografowali z ukrycia 14-15latki, do tego Alison wkręcała się na imprezy, nie wiadomo, z którym kolegą Jasona zdążyła się przespać. Na pewno ich szantażowała, Jasona tym bardziej. Do tego sam Jason - dziecko z nieprawego łoża, Kenneth nigdy do końca go nie zaakceptował, Hastingsowie patrzyli na niego wilkiem, do tego miał problemy z alkoholem i narkotykami. No i moim zdaniem miałby większy motyw znęcania się nad Kłamczuchami, widział je na co dzień jako przydu*aski Alison, skoro kręcili te pedofilskie filmiki, to pewnie w jakimś sensie one mu się podobały, ale on ich nie interesował. Miał coś do Arii, ale ona dała się raz pocałować, a potem znowu latała za Ezą. Laski w sumie zawsze traktowały go jak freaka, włamywały mu się na chatę, podejrzewały o wszystko (gdy jeszcze Mona była A) i - podobnie jak reszta Rosewood - miały za pijaka i przegrywa. Potem ten romans z mamą Hanny. Może też się bał, że Kłamczuchy jakoś wpadną na trop Alison i sprowadzą ją do domu, a kiedy ona wróci znów będzie ukochaną córeczką, a do tego przecież Ali wciąż miała na niego haki, których mogła użyć po powrocie. Może jakoś spiknął się z bratem (Charlesem), który tym bardziej miał powód, by zemścić się na państwu Di i obaj zaczęli terroryzować miasteczko. No i widzisz, brzmi logicznie :) Moim zdaniem nawet dużo bardziej logicznie niż ta teoria z Wrenem (bo co on miałby mieć do Kłamczuch?).
teraz jak to przeczytałam, to jeszcze bardziej podejrzewam Jasona. i szczerze to wolałabym, żeby to on się okazał A, a nie Wren, tak jak wszyscy ostatnio myślą....
Aktualnie nie pasuje mi nikt. Wiemy, że ma to być ktoś, kogo kłamczuchy (i my, widzowie) znają. Że po wysłuchaniu jego opowieści, zrozumieją jego zachowanie. Można więc przypuszczać, że bezpośrednio coś mu zrobiły (choć o tym nie musimy jeszcze wiedzieć). Powinien być to blondyn w stylu DiLaurentisów. NIE MA takiego kogoś. I wiemy, że jest to brat Ali, który spędził jakiś czas w Radley. Znamy rodzinę Ezry, więc on kompletnie odpada. Nie wiemy nic o Wildenie - ale jego zmartwychwstanie byłoby kompletną porażką. I prawie nic nie wiemy o Wrenie - ale on też mi nie pasuje. Ta cała historia z jego "pracą" w Radley jako terapią jest tak naciągana jak guma w majtkach. Wren miał swoje mieszkanie, w którym kilka razy była Spencer, więc co to niby za bycie pacjentem? I pracował również w miejskim szpitalu, nie tylko w Radley. Nic mi się tu nie trzyma kupy. I stwierdzam, że ktokolwiek to będzie, to na pewno przyjmę to z obojętną miną i słowem "aha".
mi się wydaję, że ktokolwiek to będzie , to i tak się okaże, że wiele faktów się nie będzie zgadzało i będzie dużo niejasności... nie ma mowy, żeby wszystko ułożyło się w logiczną całość
i masz rację, raczej nikt mnie nie zaskoczy- tak jak mówisz, będzie coś w stylu "aha"
Jak to się stało, że tuż przed finałem poupadały wszystkie teorie co do tego, że A to kobieta? Przecież nikt nie gwarantuje, że Charles żyje albo nawet że ma coś wspólnego z działaniami A. Równie dobrze może to być ktoś zupełnie inny, używający aliasu, że wydobyć na światło dzienne historię Charlesa (w końcu dzięki temu jego nazwisko padło w wiadomościach i w ten sposób wszyscy poznali największą rodzinną tajemnicę DiLaurentisów; zemsta perfekcyjna...). To może być ktoś, kto poznał Charlesa w Radley (i nie tylko Charlesa, bo A pomagało też Toby'emu w znalezieniu informacji o śmierci matki), a teraz dla ukrycia swojej tożsamości używa imienia bliskiej osoby. Albo osoby, której historia wstrząsnęła A, przypomniała jego/jej własną historię?
Żaden z głównych bohaterów nie pasuje do roli Charlesa. Może to więc wcale nie jest Charles? A może nawet jest to kobieta - Mona, Cece Drake,...? Styl zemsty A zdecydowanie przypomina kobiece intrygi, jakie tworzyła dawniej Alison.
A co do faktu, że w materiale promocyjnym któraś z dziewczyn krzyczy "nie rób tego swojej siostrze"? Może chodzić o jakąkolwiek siostrę, niekoniecznie Ali.
Tak to się stało, że Marlene zapewnia, że A to Charles, brat Ali i Jasona. Że już nie ma kombinowania, podmieniania trupów, zmian płci. W tym sezonie stopniowo poznawaliśmy A i jest do definitywnie facet. Co wyjdzie z tych zapewnień - zobaczymy. Mona miała nie żyć... ;)
Jak dla mnie Charles to Wilden a Red Coat to CeCe. Czemu akurat niby Cece zabiła Wildena ? Nie pamietam jaki miała powód,ale chyba z dupy. Uknuli to już wtedy, wydaje mi sie,że CeCe mogła szantażowac panią D., przecież ta kupowała jej ubrania, i ta wymiana wzroku w ostatnim odcinku 4 sezonu między Paniami. Satysfakcjonowało by mnie takie zakończenie tylko mnie zastanawia gdzie CeCe niby by była jak wszyscy są na dachu ? Może już ją zabili ? Nie wiem,ale bede sie przy nich upierac. Na pewno lepsze to niż Wilden, jeśli te przecieki okażą sie prawdą a nie chwytem marketingowym to sie ostro wkurze :P
W ostatnim zdaniu chodziło o Wrena, tak?
Tez mam nadzieje ze to nie on ... wkurzyłabym się
Charles=Toby/Peter H.-podobno Charles kocha Spencer a Peter miał swoje udziały w wielu sprawach,nie zdziwiłabym się gdyby mścił się za Jessicę.
Red Coat=Mona/Maya-Mona na zdjęciach 10 odcinka ma na sobie czerwony płaszcz
Black Veil=Melissa plus matka Hanny,według mnie są dwie-ta zła i ta dobra
Varjak=Charles