Wie ktoś może, czy Johnny pojawi sie jeszcze w serialu, bo go bardzo polubiłam?
Podobno nie, Will Bradley (aktor, który go gra) napisał o tym na tweeterze (przynajmniej tak słyszałam...) Też nie jestem z tego zadowolona :/
Serio? A tak liczyłam, że między nim, a Spencer coś więcej będzie się dziać. Strasznie go polubiłam, i mimo, że wcześniej lubiłam Toby'ego i ją to wszystko się popsuło odkąd został policjantem.
Kurde no, nie mogą mi go zabrać, a w 21 i 22 Spencer ma poznać jakiegoś frajera Colin'a ;_;
Super by było jakby powstał mały romans między nim a Spencer. Byłby to taki trochę wątek poboczny, bo teraz wszystko kręci się wokół A.
Sami wiecie, że producenci robią wszystko pod widzów, żeby im się podobało. Wszyscy pisali, że nienawidzą Paige i proszę nie ma jej w serialu. Czytając komentarze w internecie widzę, że większość lubi naprawdę polubiła Johnnego (w tym ja!) więc nie traćmy nadziei, może zaproponują mu rolę w szóstym sezonie? Toby'iego nie lubiłam od początku i ta para mi nigdy jakoś nie odpowiadała.
Ja się niczego innego doczekać nie mogę. To jest jedyna para w PLL poza Hanną i Calebem, na widok której nie dostaję mdłości. Fajne połączenie - Spencer taka ułożona, perfekcjonistka, a on niegrzeczny chłopiec, zupełnie inny niż cip**aty Tobiasz, który z zakompleksionego homefappera stał się nagle wielkim gliną i stróżem prawa, a zanim nałożył mundur, biegał w kapturze ze scyzorykiem -.-" Sponny (jeżeli jesteśmy już w temacie nadawania głupich nazw serialowym parom) podoba mi się o wiele, wiele bardziej :D
Ja tam najbardziej, z facetów Spencer, lubiłam Wrena. On był i trochę niegrzeczny, i ułożony, i miał fajny akcent;)