Z nudów zaczęłam oglądać PLL od 1 sezonu i wydaje mi się,że Alison jako A współpracowała od
samego początku z Noel'em! Jednakże nie sądzę,żeby Mona o tym wiedziała.To by wiele
wyjaśniało,skoro Ali nie było w mieście to kontrolowała wszystko przez Noel'a.
Tak samo wydaje mi się,że w ostatnim odcinku 4 sezonu to Noel jest tym,który goni dziewczyny na
dach,oczywiście Alison o tym wiedziała.
Naprawdę sądzisz, że scenarzyści od pierwszego sezonu założyli kto jest A? Myślę, że sami się pogubili i nie wiedzą, jak to zakończyć...
Wydaje mi się,że od początku mieli to w zamyśle.Akurat wątpię,żeby sami nie wiedzieli czego chcą.
Często się tak zdarza, że zmieniają zdanie, żeby rozciągnąć fabułę na więcej części. Nie wiem, jak jest tutaj. A od pierwszego sezonu są ci sami scenarzyści, czy ktoś odchodził/dochodził?
Mam tylko nadzieję, że całość będzie się trzymała kupy i nie wyskoczą z czymś absurdalnym. :)
Z tego co czytałam,scenarzyści raczej się nie zmieniali,na pewno jest 1 prowadzący M.K i w swoich wypowiedziach zawsze podkreśla,że w PLL nic nie jest przypadkiem.Wydaje mi się,że ma zaplanowane wszystko.
Niekoniecznie. W takiej "Plotkarze" raczej nie wiedzieli, kto będzie Plotkarą, bo w ostatnim odcinku zostało to wciśnięte na siłę, nie pasowało i nie zgadzało się z kilkoma faktami. Tutaj też chyba wymyślają na bieżąco.
Mnie np przekonuje to,że cała scena z nocy zaginięcia Ali została już nakręcona na samym początku serialu a pokazana dopiero w 5 sezonie.
Obejrzyj sobie to jeszcze raz i zobaczysz,że nie mogło być to nagrane w późniejszym okresie,bo dziewczyny się zmieniły od 1 sezonu.
Charakteryzacja. Myślałam, że to potwierdzone info. Jeśli nie, to raczej nie nakręcili tego na początku.
Tutaj muszę się nie zgodzić, wystarczy spojrzeć na różnice w wyglądzie Alison. W pilocie (aktorka miała bodajze, 13 lat) i miała o wiele "chudsze" ramiona, w retrospekcjach z finału IV sezonu są one o wiele "grubsze". Już nawet nie wspominając o różnej fakturze włosów samej aktorki (inna gęstość loków).
Kiedyś też tak myślałam, ale jednak wydaje mi się, że Marlena wie, kim ma być A. Ten serial zdobył taką dużą popularność, że jego producenci raczej nie pozwolili by sobie na to, żeby główny scenarzysta nie miał pomysłu na jego zakończenie. Ale nie wiem, czy mogli nakręcić całą noc zaginięcia Ali już na początku serialu, wtedy przecież aktorzy chyba by wiedzieli, kto jest A.
Niekoniecznie,wiedzieliby tylko co się stało z Alison,to jednak nie wyjaśniałoby kim jest A
Producenci mogą sobie pozwolić na wszystko, ważne, żeby była oglądalność. Sam finał może być słaby. Często tak bywało, a szkoda. Pozostaje tylko mieć nadzieję. :)
To tylko potwierdza moje teorię.Jeśli kiedyś wrócicie do 1 odcinków to zwróćcie uwagę na Noel'a.Kiedy w odcinku gdzie są urodziny Mony,jest scena jak Aria siedzi z Ezrą w aucie ktoś na szybie pisze I SEE YOU,jest to pokazane,a osoba która to pisze ma czarną bluzę i do tego rękawiczki (co zawsze było znakiem kogoś powiązanego z A).
Ale są też inne sytuacje jak np
-impreza u Nole'a,kiedy Maya i Emily robią sobie zdjęcia w tej budce i ktoś kradnie ich wspólne zdjęcia,Noel skoro tam był mógł to zrobić
-impreza u Hanny kiedy sięga do szafki po kubki,a w tej szafce są pudełka z pieniędzmy które jej mama ukradła,też był na tej imprezie
-Hanna dostaje zadanie od A,ma zjeść babeczki w zamian za kasę,kiedy Hanna odbiera ciastka,wychodzi Noel,
Ale z tego można wnioskować, że Noel jest A. i to wcale nie takie głupie. Jednak nie sugeruje to, że Ali jest A. Dla mnie byłoby to zbyt oczywiste.
Na pewno jest zaangażowanych więcej osób (przecież Mona nie była głównym A., Toby, który dołączył do A-Teamu, by pomóc dziewczyną). Jednak nie wiem, czy to Ali. Sądzę, ze dadzą kogoś, kogo się nie spodziewamy.
Sami scenarzyści nie mają pomysłu na serial i to widać po pilocie III sezonu. Moim zdaniem nie ma co liczyć na jakieś logiczne rozwiązanie całej zagadki.
Ad.1 Jak i również Mona miała sposobność przywłaszczenia sobie zdjęć Emiliy i Maya-i.
Ad.2 Patrz punkt pierwszy.
Ad.3 Tak samo Aria przechodziła sobie "tuż obok" kawiarni.
Tylko,że w scenie Ad.3 Noel wychodzi z środka,gdzie potem wchodzi Hanna i znajduje w toalecie pieniądze.
Aria tylko przechodzi obok :)
A co powiecie na moją szaloną teorię? :)
Kimś, kto może nienawidzić Alison i dziewcząt bardziej, niż szkolni "frajerzy", są rodzice tychże gnębionych przez nią osób. Bezsilny rodzic, który patrzy, jak bezczelna gówniara znęca się psychicznie nad jego dzieckiem, ale nie może nic zrobić oficjalnie. Bo przecież Ali nie robiła nic niezgodnego z prawem.
Tutaj nasuwa się matka Mony, która wyraźnie była w miarę świadoma szkolnej sytuacji. No i po niej Mona mogła odziedziczyć swój niezwykle błyskotliwy umysł.
Ale w takim razie raczej nie zabiłaby własnego dziecka. I... właśnie obaliłam własną teorię, a raczej teoryjkę :P
Jak na mój gust szkoda,że rodzice są tacy nieświadomi tego co się dzieje u ich córek.
Mi się wydaje,że Alison od początku planowała urządzenie sobie takiej "gry" i na odległość sterowała ludzmi.
Nawet Mona wykonywała polecenia dziewczyny w czerwony płaszczu,a nawet nie wiedziała,że to Alison.Tak więc dlatego myślę,że to Alison jest A,a Noel jej pomaga
Podejrzewałam, że A może być Ali, a jej pomocnikami mogą być CeCe i Noel i tylko oni wiedzą, kim naprawde jest A, reszta słucha się osoby w masce, jak Mona. Zastanawiam się, czy może pomysłodawczynią tej zabawy nie była CeCe. To znaczy, czy np początkowe wiadomości dla Ali nie były od niej i później CeCe jej powiedziała, że to takie zgrywanie się, że chciała sią wkurzyć i przestraszyć i wtedy Ali wpadła na pomysł, że mogłaby tak samo, tylko na większą skalę podręczyć swoje przyjaciółki. Obmyśliła cały plan ze swoim zniknięciem, na przykrywkę miała wiadomości, które sama dostawała od CeCe i wcale nie musiała gdzieś daleko wyjeżdżać, żeby sterować wszystkim z odległości. Mogła być gdzieś na miejscu, w końcu w kilku odcinkach, gdy dziewczyny były półprzytomne widziały ją w Rosewood i później sama przyznała, że to była rzeczywiście ona. Skoro niby nie żyła, to nie musiala chodzić do szkoły, nie miała żadnych obowiązków i mogła 24/h obserwować dziewczyny, a dodatkowo, w sytuacjach, w których nie mogła się za bardzo pokazać publicznie, miała Noela czy CeCe. To by tłumaczyło, dlaczego A ciągle chodziło w przebraniu czy masce, bo Ali nie mogła się pokazać ludziom, bo przecież nie żyła. A gdyby A było jakąś inną osobą, która normalnie mogłaby być na imprezie czy gdziekolwiek indziej, to przecież nie musiałoby się przebierać, mogłoby udawać, że po prostu wpadło się pobawić, czy akurat tamtędy przechodziło, a jednak wciąż chodziło w kapturze. Wiem, że jak wyszło na jaw, że Ali jednak żyje, to dalej A chodziło w tej bluzie, ale może Ali bała się, że zbyt wielu ludzi ją kojarzy z telewizji i nie chciała zwracać na siebie uwagi (o ile chodzenie w upale w bluzie z kapturem i rękawiczkach jest czymś normalnym).
Tak bym uwierzyła w tę teorię, gdyby to był ostatni sezon, ale skoro mają być jeszcze dwa, to chyba byłoby to zbyt proste. Jeszcze 2,5 sezonu przed nami, a już wiadomo, kto jest A? Chyba, że znowu chcą uśmiercić Ali i niby ktoś nowy będzie A:P
Zgadzam się z Tobą,Twoja teoria jest bliska mojej !
No teraz uśmiercili Monę,więc dużą część zajmie teraz ogarnianie tego kto jest temu winny + czy zwolnią Spencer.
Z jeden to,że Aliosn jest A jest zbyt ostateczne,jednak trzyma się kupy.Nie lubiłam jej od 1 sezonu.Skoro jeszcze przed nami 2,5 seoznu to co,A będzie z dziewczynami nawet na studiach?
Może na studiach, to nie, bo od połowy 3 sezonu minął zaledwie miesiąc, więc w 7 pewnie nawet rok szkolny się jeszcze nie skończy:P
W sumie nawet dobra teoria, ale już nie pamiętam dokładnie poprzednich sezonów, więc trudno mi wyrokować, czy mogło tak być. Przynajmniej tłumaczyłoby to trochę wydarzenia z nocy zniknięcia Ali, bo póki co wersja o dwóch dziewczynach w takich samych bluzkach, które (obie) zostały uderzone w głowę, a potem pomyłkowo zakopane, jest bardzo naciągana.