mnie się wydaje, że scenarzyści już sami się pogubili w tym wszystkim, za dużo tego i tyle. niestety teraz trzeba czekać na następny sezon, żeby zobaczyć czy to będzie wyjaśnione

Też myślałam, że scenarzyści się pomylili, ale oni po prostu zrobili ciąg dalszy tamtej sceny (nie pokazując już tego, co widzieliśmy wcześniej- pewnie z braku czasu). Filmik z Ali i Ianem skończył się tym, że Ian pocałował Ali i widzieliśmy jak odchodzi, a we wspomnieniach Alison widzimy, że Ali mówi do odchodzącego Iana o pocałunku na pożegnanie i po czym rozmawiają dalej. Ciągłość została zachowana. :)

Podobnie potraktowałem tę scenę,gdyż na filmiku kamerę przechwytuje Alison i jest skierowana na Ian-a (od tego momentu zaczyna się flashback z finału), więc ciągłość została zachowana.;-) Choć moim zdaniem powinni przedstawić całe flashbacki (nawet wcześniejsze) z tymi z finału,wtedy nie było takiego zamieszania. Jak im brakowało czasu antenowego to po **** te bezsensowne przerywniki typu Melisa mówiąca o powodzie przyjazdu do Rosewood czy potyczka słowna między pani Hastings a policjantem?

To jest właśnie logika Marlene King. ; ) Chociaż wiadomo, że musieli zapełnić czymś luki pomiędzy scenami z Kłamczuchami żeby zbudować napięcie. Mimo wszystko 4x24 to chyba najciekawszy odcinek serii 4B. Szkoda tylko, że nie skończyli nim całego serialu, bo jak dla mnie 4 sezon to jedno wielkie nieporozumienie a oni planują zrobić jeszcze 5 i 6.

Mnie i tak ciągle irytuje że nie było nic na temat tego spotkania z Garretem i Jenną tej nocy.

no właśnie, a to spotkanie jest ważne, bo by wyjaśniło dziewczynom dlaczego Garrettowi i Jennie tak potem zależało na tej stronie 5 z raportu z sekcji zwłok.

dokładnie, z drugiej strony Ali na początku odcinka powiedziała coś w stylu, że mówi im to co muszą wiedzieć, może coś świadomie zataiła ? rozstraja mnie też fakt że w flashbacku ma falowane włosy potem przy spotkaniu z Byronem już praktycznie proste a jak na końcu wraca do stodoły znowu falowane.

tez na to zwrocilam uwage, wydawalo mi sie ze Ali cos naciaga, ale moze tak byc, ze to dalsza czesc spotkania. troche to bez sensu, bo Ali przeciez wyszla wkurzona od Iana po tym jak usłyszała, ze nic dla niego nie znaczy (wtedy co wykradla mu te filmy z kompa). a tu nagle calowanie i randka. no ale dobra, tu wszystko jest mozliwe.

mnie jeszcze zastanawiaja dwie rzeczy z tego spotkania. Ali ma na sobie sweter Tobiego i kamere w rece, na ktorej jest ten filmik ze spotkania przy kamieniu. potem jest pokazane jak wraca do stodoly juz bez swetra i kamery. kamere chyba zabral Ian, wiec jak dostala sie w rece A? i gdzie Ali zdjela sweter? przeciez nie na srodku lasu? no i skad na tym swetrze krew Ali, skoro potem juz go nie miala? na bank czegos w tym opowiadaniu brakuje. chyba ze uzupelnia w 1 odcinku, ktory podobno ma byc podobny.

duzo zreszta niezadanych pytan, dziewczyny nie zapytaly Ali czy to ona byla czerwonym plaszczem? Ali wspomina o Cece, a one nie pytaja czy ona zyje, przeciez ostatnim razem widzialy ja chyba w tartaku jak spadla z wysokosci i zniknela, a dziewczyny jeszcze nie wiedza ze sie odnalazla i jest na posterunku. i co ona robila w tartaku, czy chciala im pomoc, czy chciala zabic Emily? czy Ali z nia byla? widz moze zapomniec takie rzeczy, ale Emily ktora o malo nie zginela? troche to wszystko niedorobione jak dla mnie :)