NIE CZYTAĆ JEŻELI NIE JEST SIĘ NA BIEŻĄCO W SERIALU!
Alison jest w tym serialu postacią, która z pewnością ma albo jakieś niezwykłe czarodziejskie
zdolności, albo najwyższe IQ na świecie.
Z pewnością w całym Rosewood i okolicach nie ma chyba osoby, która w jakiś sposób nie była z
Ali połączona. A w lato kiedy podobno umarła to już chyba wogóle musiała być w dziesięciu
miejscach na raz. Na początku wszyscy myśleli, że miała romans z Ianem, mieliśmy w końcu
film gdzie się to ukazało, podobno była tam na polu golfowym, ale ten wątek całkowicie wycięto z
obecnych wydarzeń. Potem okazało się, że chyba jednak miała romans z Wildenem, a co więcej
była w ciąży, której nikt nie widział. A wspomniałam, że w to lato była również na jakimś
tajemniczym rejsie, a na dodatek miała czas, żeby odwiedzić Jennę w szpitalu?
Najciekawiej jednak przedstawia się noc je zabójstwa. Najpierw była na imprezie z dziewczynami,
potem pokłóciła się ze Spence, ktoś zrobił jej zdjęcie z własnego domu, ale nie wiadomo kto,
potem rozmawiała z ojcem Arii, potem z Ianem, a potem ktoś zakopał ją żywcem. Jednak z
drugiego odcinka 4 serii możemy wnioskować, że Ali miała "dar" duszenia się samej i mogła
przez dłuższy czas nie brać powietrza.
Ale teraz mówiąć już całkiem szczerze to serial absolutnie schodzi na psy, chyba scenarzyści
sami pogubili się kogo można jeszcze wkręcić w zabójstwo, chyba żywej osoby. Pierwszy i drugi
sezon miały jakiś poziom, ale przede wszystkim spójną historię, trzeci okazał się pomyłką, a w
czwartym okazuje się, że A porywa już nawet papugi. Niedługo chyba nawet papier toaletowy
będzie zabierany kłamczuchom.
To wszystko co napisalas o Ali, jako, że oglądamy serial, wiemy. A jesli nie uważasz, że schodzi na psy, to czemu go oglądasz?:)
Ludzie chyba zapomnieli,że filmweb jest miejscem do wymiany opinii (najczęściej odmiennych od siebie) a nie zgromadzeniem fanów danej produkcji. Post MisoAA13 nie ma w sobie żadnych obraźliwych epitetów do osób oglądających serial.
Wolę czytać takie tematy niż ranking kłamczuch czy "kiedy będą napisy?".
Wszyscy przy Ali wypadają na typowych no-life'ów ;)
No cóż, jasne. Opinie opiniami, ale nie rozumiem ludzi, którzy wylewają tu swoje żale o tym jaki to serial jest beznadziejny, a i tak go oglądają. Coś tu chyba musi nie grać.
Ps. No i nie tylko przy Ali. Wystarczy spojrzeć na życie nastolatków w Rosewood, by się tak czuć. Włamują się do psychiatryka, do różnych gabinetów, chodzą sami po nocy, gdzie w mieście grasuje zabójca, rzadko bywają w domu... a komputera używają tylko do sprawdzania ważnych informacji szpiegując innych.
Ja np uważam, że serial jest głupi ale oglądam go z ciekawości... raczej łatwo to zrozumieć!
Po krótkim opisie Misi13, mam wrażenie, że Alison to postać fantasy! I na bank żyje ona, albo jej siostra bliźniaczka, albo najlepiej obie ;)