Uważam tak samo. Mona wie mnóstwo rzeczy na temat "A". Tak samo nie chce mi się wierzyć, że nie wie kto przejął jej "grę" w Radley, o ile dobrze pamiętam. Mam wrażenie, że ona wie dużo o Charlesie, ale nie chce/nie może tego im powiedzieć. Co do kłamczuch to zupełnie nie ogarniam ich toku myślenia. Tak mało pytań zadawały Monie w finałowym odcinku..

Mona przed zaginięciem, nie powiedziała, że wie, kim jest A, tylko, że wie, że ALI jest A i ma na to dowód. Wtedy myślała, że Alison za wszystkim stoi i zorientowała się, że się pomyliła, skoro ta teraz siedzi w więzieniu.
Zastanawiało mnie dlaczego Mona się zdziwiła, gdy Spencer wspomniała o Charlesie, skoro sama zostawiła dziewczynom anagram z jego nazwiskiem, ale później pomyślałam, że ona sama go gdzieś znalazła i jeszcze nie rozszyfrowała. Być może była to jakaś wyliczanka, którą powtarzała Bethany w Radley? W końcu Mona akurat przeglądała jej papiery ze szpitala.

a co to był za dowód? ten że rzekomo Ali jest A?

No właśnie tego nie powiedziała, bo A weszło do jej pokoju i ją porwało;P

no ale czemu w domu dla lalek tego nie powiedziała?

Nie wiem, skoro Ali siedzi w więzieniu, to chyba jednak Mona uznała, że nie ona jest A.

ale jednak to pewnie był jakiś ważny dowód, czy psedo-dowód, na pewno nic co należy pomijać. tym bardziej, że Ali ciągle ściemnia i nie wiadomo jak z nią jest. Ciągle zataja, że znała Bethany, bo chyba znała jak dostała od niej list.

http: //zapodaj. net/771f5b7c33fdc . jpg . html

Wydaje mi się, że, skoro dziewczyny miały tylko te 3 minuty w nocy na nieskrępowane rozmowy, to Mona uznała, że na razie priorytetem jest ucieczka z tego domku i później będą sobie wszystko wyjaśniać. W sumie miały chyba tylko dwie czy trzy okazje, żeby pogadać w nocy przez te 3 minuty, więc ważniejsze było wtedy opracowanie planu ucieczki.

Mona rozgryzla A, wie kim jest, kłamczuchy to wiedzą, my też to wiemy przecież... wiec o co Ci chodzi? Mona zostawila w swoim pokoju tę karteczkę, którą Spencer znalazla w lusterku z jakimiś zdaniami bez sensu (to byl odcinek 5x23). To był anagram, z ktorego wychodziło Charles DiLaurentis.

Ale później, jak Spencer powiedziała, że A to Charlie, to Mona była zdziwiona i nic nie mówiła, żeby słyszała wcześniej to imię.

Big A na bank współpracuje z Moną, bo czy to jest Charlie czy Bethany czy Adam Lambert to - Mona - uwielbia zabawę lalkami, w domek dla lalek, więc wybudowanie tego domku to był jej pomysł, ona po prostu chciała mieć przyjaciół, tak samo Bethany (co napisała w liście do Alison). Mona upozorowała własną śmierć i pewnie pojechała razem z BIG A budować dollhouse, udaje głupią że nie wie kto to jest. A mi się wydaję, że zapoznały się w Radley i wtedy Bethany czy kto tam siedział przejął od niej grę, bo ona jej o tym opowiedziała i zyskała przyjaciela, a Alison czuła się zagrożona, że straci dziewczyny i dlatego nimi manipulowała

bethany uciekła z radley w noc zaginięcia Ali a Mona była w szpitalu przynajmniej rok później

masz rację, ale nadal sądzę, że Big A współpracuje z Moną

ale jak Mona została zdemaskowana i złapana przez policję, to mówiła w swojej głowie "Myślą, ze to już koniec, a to nieprawda" itd. Czyli kłamała mówiąc, że nie wie kto jest A. Nikt nie przejął od niej gry, bo to było już wcześniej ustalone.

jak Bethany pisała do Alison, to czemu Ali nic nie powie o tej Bethany jak ją widocznie zna?
Co Bethany napisała do Ali? nie pamiętam już

http://zapodaj.net/771f5b7c33fdc.jpg.html

masakra, to ta Alison ciągle jeszcze ściemnia ze wszystkim!! no nie mogę, myślałem, że w takiej sytuacji przestanie się bawić w sekrety. Jak ona się z tego tłumaczyła?! z tego listu

Myślę, że Ali wtedy sama miała niezbyt przyjazne plany co do Bethany, dlatego nic nikomu nie mówi o ich znajomości. To laski są głupie, że nie pytają! Ale one zawsze sprawiają wrażenie, jakby wcale nie zależało im na istotnych faktach, tylko wolą biegać w pojedynkę po ciemnym lesie w szpilkach i szukać buk wie czego.

ja chyba nie wytrzymam do tego czerwca :D może coś rozkiminy, niemożliwe żebyśmy tego nie rozpracowali, jak tyle osób tu nad tym myśli.

Ale z tym czekaniem to chamstwo z ich strony, dlaczego tak zwlekają? jeszcze tego nie nagrali czy co?!

Nie mam pojęcia, kiedy nagrywają te odcinki. Ale podejrzewam, że tego nie da się do końca wyjaśnić i odpowiedź nie będzie wcale satysfakcjonująca. Marlene trochę przegięła i się sama zamotała, żeby przypadkiem nikt nie odkrył, kim jest A:P Teorii w necie jest dużo i pewnie sporo z nich jakoś tam jest prawdopodobne, ale kto to wie, co sobie Marlene wymyśliła. Sprawa jest taka, że mamy za mało danych, żeby ocenić, która teoria jest prawdziwa, a jakbyśmy mieli więcej, to nie byłoby po co snuć teorii, bo wszystko byłoby jasne;)

pani D. wiedziała, ze córka żyje? zachowywała się jakby wiedziała, kupowała jej sukienki itd.

no jasne że wiedziała skoro w fortepianie były 2 prezenty, drugi dla Bethany, tylko Ali była za mała, żeby pamiętać. Jason na bank wie, że ma siostrę przyrodnią tylko siedzi cicho, Kenneth musiał przecież przez jakieś wydarzenie rozwieść się z panią D, bo go zdradziła, pytanie tylko kto jest ojcem Bethany? Może Edie Lamb, może ojciec Andrew Cambpella

Może ojcem będzie, któryś z ojców Kłamczuch? np Hanny lub Arii?

może ojciec Hanny? jakiś powód rozwodu musiał być

Ja bym bardziej obstawiała ojca Arii i to, że Bethany miała bliźniaczke. Kiedyś w albumie rodzinnym Arii było zdjęcie bliźniaczek. A rozwód rodziców Hnny był póżniej. Jak zaczynało się PLL to wynikało z tego że Państwo Marin tyle co się rozstali.

dobra myśl, ojciec Arii w ogóle nie gra, bo jest reżyserem serialu, ale może czeka właśnie na swoją kolej, żeby zrobić wejście smoka, to ma sens. U Arii w pokoju w domku dla lalek były tylko ramki ze zdjęciami rodziny, w albumie jak przeglądała były zdjęcia sióstr

"pani D. wiedziała, ze córka żyje? zachowywała się jakby wiedziała, kupowała jej sukienki itd."

miałem na myśli, czy pani D. wiedziała, że Alison żyje, że ocalała po tym jak została zakopana przez nią. Kłamczuchy się dziwiły, że pani D. kupuje jej tyle ubrań, jak ona wtedy jeszcze była uznana za zmarłą

Wydaje mi się, że nie wiedziała, a te sukienki i cały pokój Ali, który urządziła tak, jak za jej "życia", wzięły się stąd, że Jessica miała wyrzuty sumienia, że zataiła, kto zabiła jej córkę i sama ją jeszcze zakopała.