Kolejny odcinek za nami. Według mnie był o wiele lepszy niż poprzedni. Było w nim
więcej akcji, a zakończenie odcinka było świetne i trzyma nas w napięciu. Osobiście nie
mogę się już doczekać kolejnego odcinka.
Czy to naprawdę koniec związku Arii i Ezry? Jak myślicie? Szkoda mi tego. Ten wątek
świetnie się rozwijał.
A co z Hanna i Sheanem? W jednym z promo z kolejnego odcinka pokazane są kwiaty,
które Shean wysłał do Arii. Może ktoś z was czytał te książki i wie jak to się tam
potoczyło??
Spencer także się nie postarała... Czy naprawdę bardziej podoba jej się Alex? Co z
Wrenem? Pojawi się jeszcze?
Natomiast Emily... Byłam zadowolona gdy zgodziła się iść z Tobym na bal. Szkoda tylko,
że nie wysłuchała go do końca. Jestem pewna, że on nie zabił Ali. Jestem tylko ciekawa
co się z nim stanie. A Mya? Mam już jej dość. Myślałam, że zrozumie, że Em nie chce się
z nią widywać, ale ona dalej jej mąci w głowie.
I co oznaczała zmiana liczby mieszkańców? Kto zginął? A może 'A' chce tylko wystraszyć
dziewczyny?
I jeszcze ta wróżba. O którą parę chodziło?
Co wy na to? Ja nie mogę się już doczekać 7 odcinka. Mam tylko nadzieję, że teraz po
rozkręceniu akcji, fabuła nie stanie się znowu nudna jak ta z 5 odc.
tez podoba mi sie ten odcinek, niestety jutro wyjezdzam i tez bede w sierpniu dopiero, trudno, zaraz zobacze zwiastuny, musze sprawdzic co z ta Emily, a watek z Maia podba mi sie, poniewaz sama Maia jest sliczna (jestem hetero) :) Szkoda mi Tobiego. Pozdrawiam