Myślę że to nie Twoja wina, że się pogubiłaś, bo jest tyle nielogicznych motywów wykluczających się nawzajem, że nie sądzę żeby ktokolwiek to rozumiał od a do z, łącznie z twórcami serialu. Wydaje mi się, że PLL już od jakiegoś czasu nie stanowi spójnej całości. Wydaje mi się, że to nie jest tak, że ktoś jakoś na początku sezonu zastanowił się jak zamierza poprowadzić akcję. Wygląda to tak jakby przed każdym odcinkiem spontanicznie pojawiały się nowe pomysły na zasadzie "a dorzućmy jeszcze to, to i to". Na pewno ktoś zginął i czyjeś ciało zostało pochowane. Kiedyś tutaj na tym forum była dyskusja na temat testów DNA i ponoć bliźniaczki mogą mieć to samo DNA. Jak nam to wyjaśnią - zobaczymy. Pozostaje pytanie, czemu rodzice Ali nigdy nie przyznali się do drugiej córki, nawet w obliczu takiej sytuacji, gdy przez rok nie było wiadomo co się z nią dzieje. W końcu druga bliźniaczka mogła mieć jakiś motyw, a gdy znaleziono ciało, istniało jakieś tam prawdopodobieństwo że to może być ta druga, skoro wyglądały identycznie. Czemu nic nie powiedział Jason, który był bardzo zaangażowany w poszukiwania sprawcy? Scena ze Spencer też jest średnio sensowna skoro Toby jest niby dobry i chciał ją chronić. Motywem tam była ewidentnie zazdrość.

http://www.youtube.com/watch?v=Aj4NiWJEk5s no tak ale z tej zapowiedzi wynika ze one obydwie zyja. wiec jak mogli zidentyfikowac cialo Alison na podstawie testow jako jej... to chyba musialyby byc trojaczki :/

A tak w ogóle wiadomo, kiedy Alison zginęła? W sensie czy to był ten wieczór kiedy miały babski wieczór czy wtedy tylko zaginęła?

A gdzie masz jakas scene w serialu ze ktos mowi ze zwloki, ktore znaleziono sa potwierdzone wynikami DNA i ze jest to Ali na 100% zweryfikowana? Nic takiego nie ma, wiemy tylko ze sa jakieś szczątki i ze jest to Ali, a jak to zbadano i weryfikowano nie ma. Nic o DNA nie ma. Wiec w kazdej chwili mozna zrobic ze to nie Ali, a ktos inny trudny do identyfikacji, zmasakrowana twarz itp. Przypominam ze serial jest adaptacja ksiazki i nie jest to nic dziwnego gdy pojawi sie watek bliźniaczki. A to ze Ali zyje dla sprawniejszego widza jest oczywiste juz od 2 sezonu i od tego gdy pojawia sie i pomaga dziewczyna w trudnych sytuacjach. A ze jest tam duzo niejasności,niedopowiedzeń no coz tak sie robi serial zeby nie bylo wszystko jasne i do momentu comebacku Ali zawsze beda ja pokazywać w niejasnych sytuacjach jak halucynacje choroba itp. zeby dawać pole do interpretacji. Ale to ze zyje jest pewne po to sie robi takie sceny zeby ja ujawnic, a nie potwierdzic pozniej ze byly to halucynacje nie spotkałem sie z takim czymś nigdy. Z reszta po ostatniej scenie finału widać ze Ali zyje i ktos jej pomaga wyjsc z grobu.

Z reszta poniekąd zgadłem, bo juz od dawna pisalem ze najprawdopodobniej ostatnia scena 3 sezonu to będzie żywa ALi, ale myslalem ze bezie bardziej dosadnie pokazana i bedzie to juz oficjalny duży comeback, ale na to jeszcze trzeba poczekać.

Ja sądzę że to ali wyjęła dziewczyny z pożaru i to ali jest tą dobrą która pomaga dziewczynom a jej siostra bliźniaczka jest tą złą i szefową a teamu a z drugiej strony skoro prawdziwa ali wyciągnęła dziewczyny z domu a jej siostra jest zła to kto kogo wyciąga z grobu?

A z trzeciej strony przecież mona gadała z nią przez telefon to co nie rozpoznała ją po głosie ?

Tez sie zastanawiałem nad takim czymś. Jeszcze w serialu nie bylo nic o bliźniaczce, ale niewykluczone ze taki watek sie pojawi. Pewne natomiast jest ze Ali zyje i stoji najprawdopodobniej na czele jednej z grup i pomaga dziewczyna. Kto stoi na czele drugiej na razie nie wiadomo i jaki w tym wszystkim związek ma Mona tez za bardzo nie.

wyniki zawsze można sfałszować... poza tym przecież nie mieli jej DNA, żeby móc je przyrównać o.O ludzie, pomyślcie. Ciało po roku, leżenia "luzem" w ziemi, nie zabalsamowane już tak fajnie nie wygląda... więc raczej nie rozpoznali jej po wyglądzie. pisałam to już kilka razy... ale do potwierdzenia, że to ona, musieliby wziąć np jej włosy ze szczotki do włosów, jeśli ciało należało po prostu do jakiejś dziewczyny to mogła do swojej szczotki podłożyć włosy z ciała, żeby się zgadzało. Jeśli nie, to potrzebowali by DNA członka rodziny, i wtedy wystarczyło by, żeby pokrewieństwo było w podobnym stopniu... Albo wyniki zostały sfałszowane, albo Ali włamała się do laboratorium i podłożyła swoje DNA do testów, żeby było ok... tak więc wszystko jest możliwe. A w Rosewood to już w ogóle...

To jak to sfałszować itp. to rzecz drugorzędna. Najważniejsze jest to ze w serialu nigdy nie bylo mowy o żadnym DNA czy ze to jest Ali na podstawie DNA. Powiedziano tylko ze sa jakies zwloki i według Policji, rodziny itp. to Ali i tyle. Jaki teraz problem zrobić z tego w następnych odcinkach ze to nie Ali?

Właśnie, może nawet żadnych testów nie było, oni już po wygrzebaniu ciała od razu stwierdzili, że to Ali... ledwo ją wykopali a Maya do Emily "znaleźli twoją przyjaciółkę"