Jestem ciekawy jak rozwiążą problem z Halebem. Trochę mi szkoda,że ten związek nie przetrwa. To jedyna para serialowa,która nie wywołuje odruchu wymiotnego. Do Paige nic nie mam.Nawet jest mi ona zupełnie obojętna. Żywię cichą nadzieję,że Emily umrze w finałowym odcinku.
Toby i Spencer to jedna wielka porażka. Mdli,bez żadnej widocznej chemii między nimi. Taki zapychacz serialu. Już lepiej widziałbym Spencer u boku Wrena.
Najgorszym możliwym posunięciem ze strony scenarzystów byłby powrót Ezry do Arii. Od III sezonu widać u nich syndrom wypalenia. Najlepszym rozwiązaniem byłoby związać naszą kłamczuchę z kumplem ze sztuk walki ;)

A to już przesądzone,że Caleb odejdzie,skoro gra w innym serialu?
Jak dla mnie byli super parą i faktycznie można na nich patrzeć bez odruchu wymiotnego,hehe.
W pierwszych 2óch sezonach Aria z Ezrą byli okej,później Aria zaczęła traktować Ezrę na odczepnego,do tego doszła ta niewydarzona Maggie,
Hmm..a może wróci Jason i będzie z Arią?

oooo JAson i Aria to jest myśl .... ale się rozamarzyłam .....na pewno nic takiego sie nie wydarzy pewnie się jeszcze okaze ze on nie zyje i tyle a tego bym zniesc nie mogła .... ja go tak ubóstwiam

HALEB -to jedna głupota zeby ich rozdzielac i to tylko dlatego że mu się zachciało w innym serialu grać ....i co moze te spoilery sie sprawdza i HAnna bd z



MIKEM :(

Jason i Aria to tez niezły perspektywa pary ale też sądzę,że Jason kopnął w kalendarz. A jeśli Aria nie jest nekrofilką to ten pairing nie ma najmniejszych szans.
Nie wiem jak rozwiążą Haleb ale mam nadzieję,że jakoś odejdą z klasą. Może pozostawią otwarte zakończenie ;) Z drugiej strony cieszę się,ze Caleb otrzymał więcej czasu antenowego w spin-off. Należy przyznać,że go w PLL było za mało.;)

no w sumie tak szansa dla niego_ chodzi o to by realizować swoje marzenia ,pasje a nie martwic sie o to czy widzowie PLL siedza ze skruszoną miną i płaczą o Haleba