wiecie co mi się w tym wszystkim nie podoba? założę się, że 99% widzów to osoby homo, a już nie wspomnę, że les. Hetero oglądających ten serial jest garstka. a do czego zmierzam? chodzi o to, że osoby, że tak je nazwę 'normalne', mają wstręt do osób 'innych' i obchodzą je szerokim łukiem. Tak samo z serialem.
Ale jeśli ktokolwiek z tych ludzi zobaczyłby serial, to poznałby jacy naprawdę są ci 'odmieńcy', jak ich nazywają. Zobaczyliby, że to zwykli ludzie mający takie same problemy co oni. Świat nabrałby innego myślenia.
Na tym polega fenomen tego serialu.
Ale niestety mało jest osób aż tak odważnych i to jest przykre.
Nie jestem homofobem, ale nie potrafię patrzeć na homoseksualizm w telewizji czy też w kinie. Napawa mnie to obrzydzeniem. Jak dowiedli chińscy uczeni, to naturalna reakcja zdrowego człowieka, który nie ma zaburzonej seksualności.
chińscy uczeni i nie tylko uczeni dowodzą gdzie mogą, a mogą już niemal wszędzie. proponuję czerwoną gwiazkę na czółko i przemarsz przez krakowskie przedmieście (nasi rodacy uwielbiają imprezki pod pałacem prezydenckim). "reakcja zdrowego człowieka" masz czelność twierdzić, że homoseksualiści są niezdrowi, jaka teoria dla biseksualistów? częściowa nieudolność? problemy psychiczne? stres, a może depresja, hm? zastanów się zanim cokolwiek napiszesz, dawno temu stwierdzono, że orientacja inna jak heteroseksualna do chorób nie należy.
taaak, ale w pornosach na dwie całujące się i obściskujące babki to nie masz obrzydzenia patrzeć co?! Hipokryta
"Nie jestem homofobem" a zaraz piszesz, że homoseksualizm to zaburzenie. Albo jesteś trollem, albo.. brak mi słów hahahaha
przyznam, że tak. po tym serialu każdy inny serial, gdzie ukazana jest miłość między kobietą i mężczyzną jest dla mnie, krótko mówiąc - nudny.
Kobiety są najlepsze i koniec kropka. Faceci czy homofoby nigdy tego nie pojmą. BTW nie neguję żadnych poglądów, wszystko szanuję byle nikt nie krzywdził nikogo..ja nie krzywdzę nikogo, więc dlaczego ta nienawiść ze strony innych??..to że kocham tą którą kocham to tak naprawdę nie mój wybór porostu tak jest! kocham i naprawdę jestem szczęśliwa:)
Akurat jeśli chodzi o homo w obsadzie to z całą pewnością lesbijką jest też Leisha Hailey, która gra Alice. Jeśli chodzi o Katherine (Shane) to nikt tego nie wie. Serial jest w pewnych miejscach mocno przesadzony, poza tym ten hollywoodzki świat bogaczy i snobów itd. Nie wiem jak jest naprawdę, nigdy nie byłam w LA, ale pewnie dla ludzi z Polski wyglądać to może dość idiotycznie. Jak dla mnie są tam dobre wątki i te bardziej spłycone. Shane osobiście bardzo lubię choć niektóre rzeczy w jej życiorysie wydają się dla mnie trochę naciągane. Świetna jest Helena, naprawdę fajnie zrobiona postać. Oczywiście Carmen same plusy za urodę, talent, charakter (love). ;) A najlepsza para to Tasha i Alice, naprawdę dobry wątek, całe to wojsko, "don't ask, don't tell", podoba mi się ujęcie tego problemu.
Warto sięgnąć po brytyjską odpowiedź na "The l word" - "Lip service". Nie jest tak wyidealizowany :)
Za to jeszcze dziwniejszy i taki pokręcony strasznie. Osobiście jestem fanką Laury Fraser (Cat), ale ogólnie ten serial jest taki... nie wiem, myślę, że warto poczekać na kolejny sezon, ale są tam rzeczy, które mnie lekko drażnią. Jednak warto zobaczyć chociażby dla Cat i fajnych ujęć Glasgow.
Serial L Word został określony jako "Fantasy Lesbian World" czyli kompletnie nierealistyczny, lesbijki są tam takie, jakimi chcieliby je widzieć faceci hetero.
Pewnie trochę taki jest, jak dla mnie za dużo tam dramatu itd. jednak myślę, że z tymi facetami hetero to przesada, jednak mimo, że seksu jest dużo to pornol to nie jest, a jeśli ma większą fabułę niż pornol to stereotypowy facet hetero oglądać tego nie będzie chciał. Fantasy jest bardziej przez cały ten świat obracający się wokół kilku zer na koncie i problemów, których większość ludzi po prostu nie ma.
O matko, jak Ty się przypinasz do tego, czy jest realistyczny, czy nie. Jak oglądasz Dextera, albo Pamiętniki wampirów, albo cokolwiek innego, jakikolwiek film, nawet Almodovara albo Woodego Allena to czy zastanawiasz się, czy one są realistyczne? Przecież wiemy, że nie są, z założenia nie są. I nie o to chodzi, żeby były. Jak kiedyś ktoś powiedział w pewnym filmie: Artysta używa kłamstw, żeby opowiedzieć o prawdzie.
Brak analogii pomiędzy serialem z szeroko pojętej fantastyki, a obyczajowym. Tam u góry ktoś napisał "skąd najwięcej się uczymy, jak nie z telewizji? czy jako zwykły człowiek poszedłbyś z chęcią poznania lesbijek między lesbijki, czy raczej najpierw oglądnąłbyś serial?", więc jak widzisz ludzie podchodzą do tego naiwnie.
Nie powiedziałabym, że filmy Allena są nierealistyczne z założenia, tak samo nie nazwałabym tak filmów Almodovara, ludzie idą na nie by dowiedzieć się czegoś o ludziach. Jednak ten serial jest właśnie obyczajowy, nie jest to serial o lesbijkach wampirach czy o lesbijkach nieumarłych księżniczkach wojowniczkach tylko serial o lesbijkach żyjących w Los Angeles w naszych czasach, na zasadach dzisiejszego świata itd. itp. dlatego też ludzie w pewien sposób przyjmują go jako przykład życia lesbijek, tak to jest i tak to będzie.
Oczywiście i to jest właśnie magia kina. Zapewne ludzie chodzą do kina również po to, by dowiedzieć się czegoś o ludziach. Zapewne też chodzą również po to, aby obejrzeć pewien punkt widzenia, czy podejście do jakiegoś tematu, historii, czegoś, co zainteresuje twórcę i co chce przekazać. Niekoniecznie, żeby przyjmować to, co oglądamy za rzeczywistość w całej rozciągłości.
Lip Service? Szczerze zanim zaczęłam oglądać The L Word, oglądałam już Lip Service. Po skończeniu TLW doszłam do wniosku, że Frankie jest podrasowaną Shane... Podobny styl, charakter i jeszcze ta fotografia. Jedynie co ich różni, to te przyciąganie wielu lasek jak u Shane.
Wolę jednak The L Word ;)
no coz, zgadzam sie oczywiscie, ze homofobia jest najbardziej palacym obecnie tematem, przynajmniej mnie, zwlaszcza w polsce. ja jestem hetero, ale uwielbiam tak filmy, jak i seriale o osobach homoseksualnych. wlasnie wkrecam sie w queer as folk i polecam ! natomiast otaczam sie ludzmi raczej tolerancyjnymi, dlatego nieczesto spotykam sie osobiscie z homofobia, jakkolwiek jest to rzecz, ktora irytuje mnie najbardziej na swiecie. szczegolnie ta polska homofobia. ale szybko sie to, niestety, nie zmieni
no nie wiem czym się różni polska "homofobia" od amerykańskiej. nawet w Hollywood Rupert Everett jest dyskryminowany i nie dostaje ról bo się ujawnił ze swoimi preferencjami seksualnymi
Hej!
Nie jest tak źle ja na serial trafiłam przez czysty przypadek i pomimo iż jestem hetero to zainteresowały mnie w nim relacje jakie tworzą bohaterki i w ten sposób obejrzałam wszystkie 70 odcinków i polecam serial moim koleżankom. Przyznam że dzięki tej produkcji zyskałam nowe świeższe spojrzenie, nigdy nie dyskryminowałam nikogo ze względu na orientację, ale przyznaje iż wcześniej nie zastanawiałam się w ogóle nad pewnymi zagadnieniami. Pozdrawiam :)
Taa, w Polsce problem tolerancji jest naprawdę nie do przyjęcia. Dobrze, że chociaż teraz się o tym rozmawia, bo parenaście lat temu to był temat tabu. Mam jednak nadzieję, że większość polaków trochę zmądrzeje i otworzy się na bi, les czy gej. A do wszystkich u góry, którzy wypowiadali się negatywnie o ludziach homo, powiem wam, ogarnijcie się! Taka miłość może się przytrafić każdemu, pojawi się znikąd i już koniec. I powiem wam, że jest silniejsza od takiej heteroseksualnej. Przeżywam to właśnie i wiem, co mówię.
Zgadzam się z Tobą,bo ja też wpadłam 7 lat temu i do tej pory mam ją w pamięci i w sercu ,mimo że się rozstałyśmy. A co do tolerancji,to raz spotkała mnie przykrość ze strony faceta.Powiedział,że jestem głupią lesbą i że chyba nie miałam nigdy porządnego faceta,bo lecę na panienki. Głupi dupek!!! Żeby mi ktoś nawet płacił,to bym go nie chciała!!! Homofob jeden!!!
To takich powinno się kamienować, daj spokój! Totalny homofob. Widać albo zazdrosny, że większość nas jest bardziej szczęśliwa niż hetero albo jakiś nie wiem :|
I ci później taki powie, że tolerancyjny. To nie dość, że homofob to totalny hipokryta!
A ja ogladam ten serial aby popatrzeć na nagie panie w akcie zblizenia. Coś jak redtube, tylko że w wersji soft.
Ja jestem hetero i bardzo podoba mi się ten serial. Mona powiedzieć, że kompletnie zwariowałam na jego punkcie, Oglądam już 3 raz całą serię :P Uważam, że są w nim świetne wątki ( Tasha i wojskowe don't ask, don't tell, wątek Dany- unaocznienie problemu raka piersi( chociaż oczywiście nie podoba mi się, że uśmiercili te postać w serialu ) oraz kilka innych, jak i przerysowane i rzeczywiście nierealne. Ale serial naprawdę w wybitny sposób pokazuje, że osoby homoseksualne, jak i biseksualne, transwestyci są ludźmi takimi jak inni, z takimi samymi problemami, życiem itp. i tak trzeba na nich spojrzeć i traktować, a nie jak obywateli " 2 klasy "!!!
Bardzo cenię również grę aktorska w tym serialu. Uważam,, ze była świetna! A do serialu dotarłam przypadkowo przez "Lip service" który tez mi się bardzo podobał ( 1 sezon, nie wiem czy jest już u Nas 2...) A przez L Word dotarłam do genialnego zespołu, którego połową jest serialowa Alice- Leisha Hailey ;)
Zespół nazywa się Uh Huh Her- posłuchajcie, naprawdę genialnie grają !!
Zatem z serialu wyniknęły dla mnie same pozytywne rzeczy: dowiedziałam się dużo więcej o środowisku LGBT, a do tego odkryłam kawałek naprawdę dobrej muzyki ;) I apeluję do wszystkich, szczególnie do osób heteroseksualnych, żeby zobaczyły ten serial, może on ( OBY) zupełnie zmienić Wasz pogląd na świat
Mnie osobiście nie wciągnął ten serial. Obejrzałam prawie cały pierwszy sezon, ale szło to opornie. Tak, jestem hetero. Tak, przyjaźnię się z osobami homoseksualnymi, więc temat osób o innej orientacji jest mi znany. Nie oceniam przez pryzmat stereotypów. Po prostu jakoś niczym szczególnym serial mnie nie urzekł. Pozdrawiam. :)
Jestem biseksualna i to było jednym z powodów, dlaczego zaczęłam oglądać "The L Worda". Miałam wątpliwości i potrzebowałam czegoś, czegokolwiek, co by mogło mi pomóc w zorientowaniu się, co ze mną jest. I pomógł mi, naprawdę. Był jedną z rzeczy, które sprawiły, że się upewniłam w tym, kim jestem i się tego nie wstydzę.
A sam serial uwielbiam. Po prostu kocham, kocham, KOCHAM! Potrafi naprawdę namieszać w głowie, jest dla mnie jak narkotyk. Kiedy go nie oglądałam, chodziłam z głową w chmurach, a kiedy się skończył, naprawdę to przeżywałam. Pokochałam bohaterki, utożsamiałam się z nimi, a jedną znienawidziłam. Pełno emocji, po prostu.
Ja też jestem hetero. A serial mi się mega spodobał. Wręcz go kocham równie jak alex36. Lubię oglądać "te inne" rzeczy. Zgadzam się z Wami niektórymi, że homofobia to chora rzecz ;/ Taki serial w Polsce? Nigdy. Od razu by został zbesztany. A szkoda. Lesbijki, geje czy trans są tacy sami jak my wszyscy ludzie, tylko po prostu z innymi poglądami, których większość tępi... Sama bym chciała mieć grupkę przyjaciół, w którym by była lesbijka, gej czy trans. Fajnie mieć przy sobie wielu bliskich i tak różnych, ale to też tyczy koloru skóry.. no ale my nic niestety nie zrobimy w tej Polsce. Są tylko dwa wyjścia - wyjść na ludzi i nie patrzeć na konsekwencje i zrobić takich film, nieważne co Polska na to powie albo.. po prostu wyjechać do Kalifornii czy gdzieś tam, gdzie tolerują "odmiennych".