Recytowane kwestie przez naturszczyków, ale i aktorów, beznadziejny dźwięk, mnóstwo niezrozumiałych dialogów (wsłuchując się można nabawić się bólu uszu), jakiś taki rozbabrany ten film. No i oczywiście z tematu WSI zrobiony groch z kapustą, może niezłe te odzywki i "rozmówki", ale się całość kupy nie trzyma. Pytanie do kogo skierowany jest ten film ? Do znawców tematu, ludzi inteligentnych , a może do bandy debili rżących wulgaryzmów. I jeszcze raz te recytowane szybko kwestie nie do zniesienia.
Strasznie nawarstwienie głupot zmarnowany temat przez Vegę, wątpię w jego talent filmowy.
Temat zmarnowany z calą pewnością! Oglądamy zlepek kiepskich gagów z dukajacymi coś pod nosem (głównie wulgaryzmy) aktorami plus polityczny bajzel, aferalny mętlik i pomieszanie służb z poplątaniem:) Do kogo całość jest adresowana? Otóż dobre pytanie. Sądzę, że do znawców tematu czyli do tzw. filozofów wiejskich spod budki z piwem.
A Bołądź z tą swoją naburmuszono-groźną miną, aż strach się bać:)
No raczej nie do filozofów spod budki z piwem, oni załapią tylko "Macierewicza" i "Leppera". Z tego pierwszego zrobiono debila chociaż w rzeczywistości wszystko można mu zarzucić, ale braku inteligencji na pewno nie. facet w teście wiedzy ogólnej pozostawiłby daleko w tyle większość posłów. Z kolei zrobiono z oficerów WSI jednocześnie patriotów, przestępców ( dla dobra ojczyzny, tylko nie wiem czy ich ojczyzną była Polska czy Rosja, a może mamona chociaż na tym w filmie w ogóle im nie zależy), ludzi chorych na łeb (zachowanie gorsze niż żołnierzy Pruszkowa), megafachowców ( to śmieszna sprawa ). A ta chuchrowata Bołądź bijąca dwóch karków to już raczej science fiction.
Ogólnie dużo sobie obiecywałem czytając wcześniej wyrywkowo opinie na FW, ale bo zmęczeniu 3 odcinka (należy się medal od WSI=GRU) to już raczej odpuszczam. Szpieg z Oldmanem to jest klasyk gatunku.