PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506579}

Saint Seiya: The Lost Canvas

Saint Seiya: The Lost Canvas - Meiō Shinwa
7,6 506
ocen
7,6 10 1 506
Saint Seiya: The Lost Canvas Meiō Shinwa
powrót do forum serialu Saint Seiya: The Lost Canvas - Meiō Shinwa

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu nowej serii przygód dzielnych rycerzy zodiaku i od razu nadmienię, że jestem miło zaskoczony.
Wcześniejsze serie, które dane mi było zobaczyć wiele lat temu, skłoniły mnie do sięgnięcia po najnowsze dzieło, którego akcja toczy się dwieście pięćdziesiąt lat wcześniej w stosunku do historii już ukazanych. Śledząc kolejne odcinki przygód naszych bohaterów, daje się zauważyć wiele pozytywnych aspektów, składających się na całość tej udanej serii.
Pierwszym, bardzo tego miłym znakiem jest muzyka. Opening, poszczególne motywy występujące w warstwie środkowej( bardzo przemyślnie dobrane do każdej sceny) oraz ending(piękny utwór Hana no Kusari) stają się ważną częścią klimatu tego anime.
Grafika stoi na naprawdę wysokim poziomie – kreska bardzo przypadła mi do gustu a efekty robiły dobre wrażenie. Walki nie są jednostronne, armie obu stron konfliktu topnieją w oczach, dzięki czemu nie mamy wrażenia absolutnej dominacji „tych dobrych”.
Nad kilkoma kwestiami wypowiadanymi przez naszych bohaterów można się głębiej zastanowić, co sprawia, że spojrzenie na to anime jedynie od strony pojedynków i ciągłej walki, byłoby w moim odczuciu nieco nierozsądne.
Miłym akcentem było wprowadzenie wątku nauczyciel – uczeń, który sprawił, że nie wszystkie drugoplanowe postacie były jedynie tłem dla głównych wojowników.
Zanim przejdę do najbliższych memu sercu złotych rycerzy wspomnę, że należy zauważyć, iż Atena jest przedstawiona jako całkiem dojrzała młoda kobieta, której nie brak ciepła i dziewczęcego wdzięku oraz to, że Hades jest równie potężny, co rozchwiany wewnętrznie, dzięki czemu jest ciekawą postacią.
Przyszedł wreszcie czas na złotych rycerzy. Osobiście trzymałem kciuki zwłaszcza za nich, jako podejmujących się najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych misji, za doświadczonych, mężnych i odważnych wojowników, mających zaszczyt nosić złote zbroje.
Bardzo chwalebnym zabiegiem twórców, było „nasycenie” dwunastu rycerzy zodiaku różnymi cechami – w tym – cechami przyporządkowanymi danemu znakowi zodiaku w horoskopie, że wspomnę chociażby silnego i niezłomnego Aldebarana – rycerza gwiazdozbioru Byka czy dumnego samotnika El Cida – rycerza gwiazdozbioru Koziorożca.
Każdy ze złotych rycerzy przedstawiony jest wyraźnie jako indywidualność, dzięki czemu łatwo zapadają oni w pamięć, poprzez swoje czyny i sposób bycia. Nie mogę nie wspomnieć o Asmicie - medytującym rycerzu gwiazdozbioru Panny i jego usilnym poszukiwaniu prawdy, co zostało przedstawione w niezwykle wyrazisty i ciekawy sposób.

W moim odczuciu seria ta jest godna polecenia a otwarty jej koniec zmusza do wyczekiwania na kontynuację – miejmy nadzieję – równie interesującą.

Logan_6

Zgadzam się w 100%... Czekajmy na kontynuację...

Shadokami

Moim zdaniem jest to najlepsza seria jak dotąd ;)

ocenił(a) serial na 9
Logan_6

Według mnie tak naprawdę nie ma tu podziału na "tych dobrych" i "tych złych". Obserwując zachowanie obu stron doszłam do wniosku, że żadna strona nie jest 'kryształowa', a rozumienie Hadesa zbawienia poprzez śmierć jest dla wielu ludzi zwyczajnie trudna do pojęcia... A śmierć to koniec cierpienia. Ci którzy czują przez długi czas przenikający ból (fizyczny lub duchowy) pewnie zrozumieliby to najlepiej.
Niby podczas zabicia Tenmy Alone przestaje istnieć i jego człowieczeństwo już nie istnieje... A jak patrzyłam na niego (Alona/Hadesa) to wydawał mi się taki piękny, do głębi ujmujący. Zwracał się do swoich podwładnych naprawdę uprzejmie. Pomimo chłodu i mroku go otaczającego wciąż widziałam w nim coś ludzkiego, miłosierdzie. On i ten szczeniaczek... Tak samo Alone, jak Hades, gdy trzymał pieska, wyglądało to tak niewinnie. Mogłabym w tym temacie wiele powiedzieć, ale nie chciałabym, aby w końcu moje pisanie zmieniło się w "lanie wody".
Co do strony audio-wizualnej, muzyka jest całkiem ładna, prawidłowo dopasowana. Co do grafiki i kreski, zbroje rycerzy oraz widm w mojej opinii są nieco groteskowe, coś jak stroje amerykańskich superbohaterów. Mimo wszystko jednak wolę zbroje z tego anime, gdyż mają chociaż odrobinę majestatu. Jeśli chodzi o Atenę i Hadesa, ich wygląd, otoczenie itp ogromnie mnie oczarowało...
Podsumowując zgadzam się z autorem tematu, że to anime jest naprawdę dobre.

ocenił(a) serial na 9
Perenelle

Końcówka niweluje wszystkie iluzje. Nie ma już Alona. Jest tylko przepiękny Hades. Ponadludzki.

ocenił(a) serial na 10
Perenelle

Tym bardziej szkoda, że nie doczekamy się trzeciego sezonu ;((

ocenił(a) serial na 9
grucha92

No właśnie. Ale też tak wydłużając można by było łatwo to zepsuć robiąc z tego tytuł tasiemcowaty.

ocenił(a) serial na 8
Perenelle

Tu nie chodzi o robienie tasiemca, a o dokończenie historii. Jak się coś zaczyna, to trzeba to skończyć, a nie zostawiać; nawet nie w połowie.

Logan_6

UWAGA!!!! MOŻLIWE SPOILERY!!!

Jestem po 11 epizodzie i muszę wyrzucić z siebie moje niedowierzanie. Hades wraz z siłami podziemia, wydaje się mieć tak ogromną przewagę nad Ateną i jej rycerzami, że walka pomiędzy nimi wydaje mi się bezsensowna. Nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić, jak oni mogą go pokonać i dlaczego Hades nie rozstrzygnął tej wojny sam osobiście. Mógłby uczynić to w parę minut skoro pstryknięciem palców sparaliżował całą rycerską elitę stojącą po stronie Ateny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones