Serial dokumentalny "Schody" to trzymająca w napięciu historia z życia autora kryminałów, Michaela Petersona, którego oskarżono o zabójstwo żony, Kathleen, po tym jak znaleziono ją martwą u dołu schodów w ich domu. Następstwem oskarżenia była 16-letnia batalia sądowa. Nowe odcinki tej niecodziennej relacji zostaną udostępnione jednocześnie z pierwotnym serialem.
Ale ten jest wyjątkowo nieudany. Na siłę rozciągnięty na kilkanaście odcinków (przy ósmym miałem dosyć), w dodatku o wielu istotnych kwestiach dowiadujemy się dopiero w ostatnim. Adwokat też mądrala, wycofał się w ważnym momencie. Myślę, że od początku nie wierzył pitersonowi, ale miał zapłacone więc musiał grać.