Seal Team
powrót do forum 3 sezonu

Z odcinka na odcinek coraz mniej akcji, a więcej gadania. Zdecydowanie za dużo amerykańskiego patosu. Drużyna najważniejsza, drużyna najważniejsza, wszystko dla kraju. Ten młody Spencer to w ogóle był oderwany od rzeczywistości w pierwszych sezonach, najchętniej to by spał z całą drużyną w jednym łóżku i chodził z nimi do kibla. Ale najbardziej irytujące było dla mnie powtarzane nieustanie określenie "gryzipiurek". Fragmenty z akcją ok, ale cała reszta bardzo nudna i denerwująca. Oglądam "do kotleta", gdzieś tam leci w tle jak coś robię na komputerze. Do oglądania uważam, zę strata czasu. Część odcinków jest tak przegadana, że w ogóle można puścić w tle samo audio.