Pierwszy sezon świetny. Zakończenie powodowało, że czekałeś na drugi sezon: idziemy po twoją siostrę.
Drugi sezon kozacki. I ta śmierć na koniec. Czekałeś na dalszy ciąg, co się stanie.
I bach. Trzeci sezon, średniak. Bez rozwinięcia, każdy ma wyjebongo na akcje z końca drugiego sezonu. A przynajmniej szybko się z tym pogodzili.
Równie dobrze Boba mógł rzucić w to kamieniem, skoro jedno uderzenie wystarczyło.
Gdyby miał być 4 sezon, powiem szczerze, że już bym nie czekał. Same Dalsze losy dzieciaków już nie powodują ciekawości.