Serial wydawał się całkiem spoko, aż do trzeciego odcinka. Jak tylko zobaczyłem jak te postacie posiadające wzrok są beznadziejne i ten jeden tak po prostu dał się złapać ślepym to mi się oglądać odechciało. Rozumiem, że nie mogą zrobić tych postaci tak aby były jakieś niezwyciężone, bo było by to na dłuższą metę bez sensu, ale jednak robienie z nich jakiś słabeuszy to po prostu porażka. Mają oni dużą przewagę nad resztą ludzi w tym świecie i powinni to wykorzystywać teraz jak już są dorośli, a zamiast tego ktoś kto pisał ten scenariusz postanowił, że będą słabsi od tych ślepych (przynajmniej tych ślepych co grają główne role).
Co do gry aktorskiej zgadzam się. Rozumiem też zamysł twórców... to nie jest marwel i superbohaterowie a zwykli ludzie tylko, że widzą. Oboje zostali wychowani na odludziu jak ciemnoty...
No właśnie o to chodzi, że widzą a inni nie. To bardziej ci ślepi są jak z marvela niż ci widzący. Nie mówię że mają latać i laserami strzelać, ale jednak powinni być trochę bardziej zaradni.
Chłopak wpadł w zasadzkę. Szkoda, że nie pokazali tego lepiej jak został otoczony, ale teren był z obu stron otoczony wodą. Wygląda jakby ci z tyłu z niej wyszli. W serialu już pokazywali jak niektórzy potrafią bezszelestnie się przemieszczać, więc trzyma się to kupy.
Jasne, nie mówię że to byłoby niemożliwe, ale to nie zmienia faktu że te postacie są traktowane jakby to wzrok byłby czymś co czyni ich bardziej niezaradnymi. Tak jak pisałem wcześniej, nie mówię że mieliby być jak superbochaterowie z marvela, ale jednak nie da się ukryć że powinni mieć duża przewagę nad ślepymi. Chłopak to szkoda gadać wogole, ale ta dziewczyna to mogła by tam do tego miejsca gdzie ich przetrzymywali po prostu wejść i wystrzelac z łuku i może nie byłoby to tak widowiskowe jak walka baby z nimi, ale mi przynajmniej dałoby obejrzenie takiej sceny jakąś satysfakcję. Każdy ma swoje kryteria i nie mam w intencji się kłócić, tylko po prostu czasami aż boli taki brak logiki w tych filmach czy serialach