Po pierwszym, który roił się od idiotyzmów, ale miał pomysł i ciekawy świat, drugi dał światło w tunelu. Było zdecydowanie lepiej. Trzeci to już powrót do idiotyzmów. Wiem że na pewne rzeczy wypadało przymykać oko, ale - przykładowo - jak mam bezrefleksyjnie przyjmować taką bzdurę, jak ciężki sprzęt pod murami miasta, którego nikt spośród tych ludzi-nietoperzy nie wyłapał. Albo konieczna potrzeba bohaterskiej śmierci, wbrew logice, no chyba po to, aby nikt nie wpadł na sezon 4.