Może to brzmi górnolotnie, ale chylę czoła wszystkim bohaterom filmu, zaangażowanym w sprawę. Prometeusze od zawsze musieli walczyć z ciemnotą i powszechnym ograniczeniem. W serialu idealnie ukazano ten odwieczny konflikt postępu z regresem. Mam nadzieję, że za kilka lat obudzimy się w świecie o który walczą Kevin i Joshua, bo ludzkość na tym etapie dziejów stać dłużej w miejscu nie może.
Josiah jest w tym wypadku antybohaterem. Ów człowiek chce biegać zanim nauczy się chodzić. Nasze zrozumienie ludzkiej genetyki jest niewystarczające by robić w bezpieczny sposób to, co on proponuje. Każdy popełniony błąd będzie paliwem dla ludzi chcących całkowitego zakazania tej technologii, a o błąd nietrudno w sytuacji, gdzie za inżynierię genetyczną zabiera się w garażu ktoś, kto nie ma nawet skończonych studiów w tym zakresie.