Obejrzałem trochę i w sumie nie chce mi się dalej oglądać. Po prostu dla kogoś, kto, tak jak ja, jest fanem Senny, zna dokładnie całą jego historię, nie tylko z torów F1, ale i prywatną, oglądał F1 i Sennę na żywo w TV w latach 80-tych i później, ten serial po prostu nie wnosi nic nowego. Początki, Toleman, kontrowersje, bezkompromisowa rywalizacja, wyjątkowe cechy charakteru - o tym wszystkim wie każdy fan nieodżałowanego Ayrtona Senny. Jest dostępna masa materiałów z wystąpień Senny na zebraniach kierowców, prywatnych wypowiedzi, filmy prywatne, nie mówiąc już o filmach z wyścigów, w tym z kamer zamontowanych w bolidzie Senny. I to powinno się oglądać.