Obejrzałam całość i nie do końca rozumiem zakończenie. No bo skoro spojrzał w oczy doktora to czy Will nie będzie już zawsze jakby przez niego śledzony? W takim razie nie jest istotne, gdzie dopłyną, nigdy i nigdzie nie będą bezpieczni. A może to ja czegoś nie zrozumiałam ? Wyjaśni mi to ktoś?
Will będzie śledzony, ten cały doktor będzie wiedział dosłownie wszystko, gdzie przebywa, co robi itd. Dlatego też sam Will wstrzyknął sobie coś dzięki czemu będzie nieprzytomny. W tym momencie doktorek nie będzie mógł mieć z nim "kontaktu"
Will musi być cały czas "na prochach", puki nie zlikwidują tego doktora - MOJE WNIOSKI.
Odświeżam. Ale jak się na chwile wybudził na łódce to spojrzał w oczy Riley... chwile później znów skonał no ale Doktorek mógł ogarnąć co i jak
Tak jest. Jedyne logiczne rozwiązanie, to zabicie naukowca. Póki tego nie uczynią, Gorski będzie musiał być nieprzytomny. Albo znajdą sposób by czasowo odizolować go od gromady. W razie czego będzie miał z nią kontakt poprzez Islandkę, która mu towarzyszy.
Mogą z niego też zrobić doskonałą przynętę... trzeba poczekać i liczyć na 2 sezon, puki co nie ma informacji na ten temat. Dla mnie serial pomimo, że posiadał zbyt dużo scen erotycznych (moje odczucia) jest świetny!
"póki" albo "dopóki". Drugi raz ten sam błąd w jednym wątku.
Nie ma w języku polskim słowa "puki".
Żaden wstyd, każdy popełnia błędy, ale właśnie o to chodzi by się na nich uczyć. Dlatego zwróciłem uwagę, bo może pomogę "utrwalić" poprawną formę.
Co do serialu - mnie się to oglądało rewelacyjnie. Czysty relaks plus bonus w postaci jakiejś satysfakcji. Serial ma swoje wady i swoją formułę, ale ogólnie kupuję to.
Mam jednak obawy, co dalej. Łatwo zacząć, łatwo wyprodukować intrygujący początek. Trudniej taki pomysł sensownie rozwinąć, tak by zachować sens i spójność opowiadanej historii. A najtrudniej zamknąć całą historię błyskotliwym zakończeniem.
Wiem, że całość ma mieć 5 sezonów. 5 lat czekania to długo. Mam nadzieję, że scenariusz nie będzie pisany na bieżąco, mam nadzieję, że scenariusz jest gotowy i zamknięty w szufladzie. I czeka na swoją realizację. Wachowscy i Straczyński zmienią się w ciągu tych 5 lat, niekoniecznie na lepsze (w sensie zdolności artystycznych). Jeśli jednak historia ma już swoje zakończenie, to Wachowscy i Straczyński mają solidnie wylane fundamenty i muszą to tylko odpowiednio obudować.
Niestety, dzieła tych filmowców charakteryzują się niezbyt dobrymi zakończeniami. Niezbyt dobrze wychodzą im rozwinięcia i kontynuacje. Zobaczymy.
W jakimś wywiadzie czytałam, że pomysły chyba maja już przelane na papier tylko czekają na zielone światełko od NETFLIX'a. Co za dużo to niezdrowo, w przypadku seriali to się też sprawdza! Ja wolałabym jeden sezon a perfekcyjnie "dopieszczony" i tyle... teraz takie zakończenie otwarte dla widza daje tyle domysłów, że w głowie się nie mieści.
Angelica też przecież jakoś przed doktorkiem się ukrywała, było na samym początku - narkotyki jakieś chyba brała. Może wpadną na jakieś podobne rozwiązanie.
No wlaśnie, mam obawy, że będzie jakaś psychodelia z wiecznie naćpanym Willem i jego wizjami i sie zrobi 12-odcinkowy Transpotting. Wachowcy dobrze zaczynają, a potem różnie bywa