Bez wątpienia dla ludzi z otwartym umysłem, potrafiących docenić coś mimo własnych ewentualnych uprzedzeń. Trzeba się skupić i faktycznie go obejrzeć, żeby móc w ogóle połapać się o co chodzi, dlatego obecność czynników rozpraszających niewskazana, ale kiedy się przebrnie przez jaskrawą otoczkę i skomplikowaną formę przekazu, dostaje się coś absolutnie wyjątkowego - doskonale zagranych bohaterów, autentycznych do granic możliwości, nawet mimo nierealności niektórych zdarzeń i głównego wątku, wartką akcję i ogromny ładunek emocjonalny, który mnie osobiście nie raz powalał na kolana. Śmiałam się i płakałam razem z bohaterami.
A sceny seksu, na które wielu tak narzeka, choć często przerysowane, w cale nie wydają się niepotrzebne ani nie na miejscu. Stanowią dopełnienie całości, podkreślenie realizmu, pokazują jasno, że ósemka bohaterów jest połączona w KAŻDYM aspekcie życia. I na pewno nie są gorsze niż to, co się ostatnio dzieje w GoT na przykład, więc raczej nie ma co marudzić ;)