Chciałam obejrzeć lekki odmóżdżający serial a dostałam absurdalną fabułę. Główna bohaterka zdecydowanie powinna udać się na terapię by przepracować traumy z przeszłości. Tak Billie jest ofiarą przemocy psychicznej. Gdyby Brad ją bił to by pewnie oznajmiła ,,on się zmieni, był zdenerwowany przecież ją kocha" itp. Byłam sfrustrowana jej decyzjami, niby byla psychologiem... Zakończenie masakra odmawiam komentarza.