Po dwóch odcinkach taka ocena. Nie wierzę, że jeszcze opieka społeczna się nie doczepiła,
przecież w US wystarczy jeden telefon i zabierają dzieciaki więc lipa. Realizmu zero.
Koleś kradnie ot tak samochód dając kluczyki przed restauracją ale jedno ale - przecież
restauracja ponosi odpowiedzialność za przyjęte mienie, a widać, ze w tej knajpie dzieje się to
regularnie (układ z kelnerką) - bajka dla dzieci.
Dodatkowo niesamowicie drażni mnie rola ojca (głowy rodziny). Absolutny d e b i l, nie wierzę, że
tacy ludzie żyją naprawdę.
1. Doczepiła się już kilkakrotnie, jest to powiedziane w kolejnych sezonach.
2. A może to był tylko ten jeden raz (nie pamiętam jak dokładnie ta scena wyglądała), a nawet jeśli to przynajmniej dla mnie film nie musi być idealnym odwzorowaniem rzeczywistości.
3. Jeżeli 78 to rocznik, znaczy że jesteś niecałe 20 lat starszy ode mnie. Pytanie: Gdzieś Ty się uchował, że takich ludzi nie spotkałeś, przecież wystarczy podejść pod co drugi monopolowy, by poznać podobnych agentów ;)
Uchowałem się w normalnej rodzinie na normalnym osiedlu, w przeciętnym mieście w Polsce:)
1. Nieświadomie opisałeś fabułę jednego z odcinków trzeciego sezonu.
2. Czepianie się na siłę, widocznie wyznają komunistyczne podejście do własności prywatnej.
3. Frank to taka egzemplifikacja skrajnego zdegenerowania, choć wiadomo, że trochę przerysowana. No i głową rodziny to go raczej nazwać nie można.
Dokładnie, zachowanie Franka jest dość ekstremalne i o to właśnie chodzi. Serial to po części komedia, więc nie należy podchodzić do niego zbyt poważnie... Moim zdaniem każdy jest tam mniej lub bardziej przerysowany i dzięki temu jest ciekawie. Mnie tam kreatywność Franka bardzo śmieszy, czego on nie wymyśli żeby "zarobić" parę dolców na alkohol lub wprosić się do kogoś do domu :D Poza tym jak można oceniać cały serial po 2 pierwszych odcinkach? Daj mu jeszcze szansę ;)
Od pierwszych odcinków widać, że serial dobrze się rozwija, podbiłem ocenę do 7/10.
Jest nieźle przerysowany, każdy z bohaterów, nawet drugoplanowi mają nieźle zryte berety :) ale w pozytywnym znaczeniu.
Tak jak radziliście dałem szansę i nadal oglądam - aktualnie S02E03.
Dobrze, że sobie nie odpuściłeś. Serial jest naprawdę fantastyczny i wywołuję masę różnych emocji - tak jak to mają za zadanie seriale z gatunku dramedy, często się śmiejemy, często są też smutne momenty i uważam, że cała fabuła jest spójna i nie powinno być takiego czepialstwa o naprawdę małe rzeczy. To w końcu film, nie? :)
Moim zdaniem niestety w 3 sezonie spadl poziom ;d Anyway co do pierwszego postu, Frank zdecydowanie nie jest absolutnym debilem oO
Obejrzałem właśnie do końca 3 sezon.
Nie będę opowiadał treści bo nie o to chodzi :)
Jednak muszę zgodzić się przedmówcą że w 3 sezonie zmieniły się główne założenia głównych aktorów.
Już czekam na styczeń :) By móc obejrzeć 4 sezon.