Fabuła jest całkowicie inna, zaczyna się podobnie ale później toczy się już wszystko całkowicie inaczej, moim skromnym zdaniem gorzej, o ile wersja US jest może troszkę przesłodzona to i tak jest dużo, dużo lepsza od brytyjskiej, więc jeśli chcesz się zabrać za brytyjską to musisz mieć naprawdę silne nerwy żeby przetrwać tą telepiącą się kamerę, bardzo dziwny akcent i kilka innych mniejszych 'błędów'. Chociaż warto dla fabuły, jest ciekawie, nie powiem że nie ;D

Jeśli chodzi o akcent i styl kamery, to jest to normalne, taki angielski styl.

Może i masz rację ale mi osobiście ciężko się takie coś ogląda xd

Z doświadczenia wiem,że zazwyczaj wersje brytyjskie(pierwowzory) są lepsze od amerykańskich,ot choćby w przypadku serialu Skins. Rewelacyjni bohaterowie,muzyka,Bristol jako miejsce akcji,akcent brytyjski balsamem dla mych uszu:) Wersji USA nie dało się oglądać,trąciło klimatem Beverly Hills do spółki z American Pie.Natomiast jeśli chodzi o Shameless,to każdy mówi,że wersja amerykańska jest lepsza.Ja jeszcze nie oglądałam.Poza tym odcinki można oglądać tylko po angielsku,nie ma nigdzie napisów jakby kogoś to interesowało.

Amerykańska zdecydowanie lepsza, ale różne są gusta... a napisy są na napi, poza tym dwa sezony leciały na hbo, a trzeci można ściagnąć z napisami.