Myślicie że Moriarty coś czuje do Sherlock'a?
Bo ciągle jego podteksty,działania ,zachowanie jest kierunku do niego....
Doskonalę zdaję sobie sprawę ,że Jim chce go sprowokować ale jednak ten pocałunek na dachu(
wiem, że dziewczyna tak to wymyśliła) pierwszy wstęp do laboratorium...
Jak wy to oceniacie?
Czy Słowacki czuł coś do Mickiewicza? Albo - z innej działki - Niki Lauda do Jamesa Hunta? Wydaje mi się, że każda rywalizacja dwóch wybitnych w jakiejś dziedzinie osób jest oparta na relacji love/hate. Tu wchodzą w grę duże emocje i silne uczucia, zwykle bez podtekstu erotycznego.
W grze, którą Moriarty prowadził z Sherlockiem, możliwość zbliżenia się do niego byłaby bezcenna. Stąd podchody, stąd pomysł na "Jima z IT". Zamiast mieć do niego dostęp pośredni przez Molly, wolałby dostęp bezpośredni. Sherlocka podejrzewa się o homoseksualizm - więc Moriarty - celowo, ale niekoniecznie zgodnie z własnymi preferencjami - pokazuje się Sherlockowi jako gej. Tyle że Sherlock jest niezainteresowany...
Niewątpliwie jest między nimi duże napięcie, każdy z nich chce okazać się lepszy od tego drugiego. Odkrywają, jak bardzo są do siebie podobni. Ale to nie jest równoznaczne z fascynacją erotyczną. Więc ani Jimlock, ani Sheriarty :-)
Mi się akurat wydaje, że Moriarty chciałby zawładnąć Sherlockiem pod każdym względem, także erotycznym, ale może nie romantycznym. Może nie stoi to w pierwszej piątce jego planów wobec Sherlocka, ale gdyby ten stanął po jego stronie, to na 100% prędzej czy później do łóżka by go zabrał. Fascynacja i adrenalina, gierki i flirty często prowadzą do seksu. Nie jestem shipperem Jimlocka/Sheriarty, ale nie zdziwiłabym się, gdyby coś takiego między nimi zaszło, gdyby Moriarty'emu udało się przeciągnąć Sherlocka na swoją stronę (hipotetycznie oczywiście rzecz ujmując, w końcu nie pokazaliby scen erotycznych w tym serialu).
Skąd wiadomo, że Moriarty nie jest homoseksualistą? Według mnie nie ma sprecyzowanej preferencji seksualnej. W serialu chyba też jej nie podano. Myślę, że geniusze są tak otwarci na cały świat i na wszystko, że nie powstrzymuje ich coś takiego jak orientacja seksualna.
Nie wiem, pojedynek rozumów bardzo mało kojarzy mi się z erotyką. Ale nie będę się upierać, bo co ja wiem o geniuszach... :-)
O preferencjach Moriarty'ego nie wiadomo nic konkretnego, wydaje się "flexible" (zapożyczam określenie z "The Good Wife").
A przy okazji - scena na dachu z 7 odcinka została wykorzystana właśnie przez BBC, z komentarzem "Nie moglibyśmy jej nie użyć" :-)
https://www.youtube.com/watch?v=WtEUySDDg-I
te gejowskie naleciałosci bohaterow to po prostu "zarciki" tworcow, ewentualnie rowniez elementy budujace klimat. Na pewno nic sie pod tym nie kryj