S: - Zgodziliśmy się, że nie ma sensu, żebym opuszczał mieszkanie dla czegokolwiek poniżej
siódemki.
W: - A kiedy to uzgodniliśmy?
S: - Wczoraj.
W: - Nie było mnie wczoraj w domu. Byłem Dublinie!
S: - Nie moja wina, że nie słuchałeś!
W: - Kontynuujesz rozmowę, nawet jak mnie nie ma?
S: - A bo ja wiem? Często Cię nie ma?
Sherlock: Powiedziałem, żebyś podał mi długopis.
John: Kiedy?
Sherlock: Godzinę temu.
John: Nie zauważyłeś, że wyszedłem?
Będzie tego trochę...:D Te z serii, "mówisz do mnie, gdy mnie nie ma" są świetne.;) A poza tym przychodzi mi do głowy ten:
Sherlock: Punch me in the face.
John: Punch you?
Sherlock: Yes, punch me, in the face. Didn't you hear me?
John: I always hear "punch me in the face" when you're speaking, but it's usually subtext.
Sherlock: Oh, for God's sake! (Uderza, John oddaje) Thank you John, that was - (John go dusi) Okay, I think that's enough now.
John: You want to remember, Sherlock, I was a soldier. I killed people!
Sherlock: You were a doctor!
John Watson: I had bad days!
Ja dosłownie popłakałam się ze śmiechu przy głowie w lodówce:
J: Mamy coś? (otwiera lodówkę) Och! (zamyka ją i otwiera ponownie) Głowa... W lodówce jest głowa!
S: Dla mnie herbata.
J: Głowa.
S: Tak... (z angielską flegmą)
J: Cholerna głowa!
S: A gdzie ją miałem włożyć?!
Padłam. Z resztą podobnie jak na wielu momentach. Co drugi dialog Watsona i Sherlocka jest nieziemski. Ten serial jest niesamowity ;D
I jeszcze ten, gdy siedzieli w salonie w pałacu:
(Niezręczna cisza)
J: ...Masz na sobie spodnie?
S: Nie!
(Próbują zachować powagę... i w śmiech)
Mina Mycrofta też była fajna w tej scenie.
Kiedy tak sobie to teraz przypominam, to coraz bardziej nie mogę się doczekać 3 sezonu. Jak my dotrwamy? :)
Jakoś dotrwamy, byle do Świąt ;)
John: Bluebell?
Sherlock: A rabbit, John!
...
Sherlock: ...what am I saying? This is brilliant! Phone Lestrade, tell him there's an escaped rabbit.
John: You're serious?
Sherlock: This or Cluedo.
John: Oh no, we are never playing that again.
Sherlock: Why not?
John: Because it's not actually possible for the victim to have done it, Sherlock, that's why!
Sherlock: It was the only possible explanation.
John: It's not in the rules!
Sherlock: Well then, the rules are wrong!
:D A ja akurat lubię grać w Cluedo.
Jako że to serial brytyjski 'Are you wearing pants' znaczyło zapewne 'czy masz na sobie majtki... :P Tak w każdym razie to zrozumiałam :)
Dobrze, że napisałaś, bo rzeczywiście masz rację. Nie pomyślałam o tym, a poza tym po polsku ma to już nieco inne znaczenie :)
Ta sama scena.
Watson: czy zobaczymy królową?
Sherlock spojrzawszy na wchodzącego Mycrofta: o tak....
Z pilota, ale nie pamiętam dokładnie jak to leciało.
- Jesteś żołnierzem, widziałeś wiele cierpienia.
- Za dużo jak na jedno życie.
- Chcesz zobaczyć więcej?
- Oh god yes.
To też dorzucę dialog z pilota - chyba jedyny, który został skrócony w wersji ostatecznej. Szkoda mi tych części, które skreślono...
Sherlock: May as well eat, might be waiting a long time.
John : Hmmm. Are you going to?
Sherlock: What day is it?
John : It's Wednesday.
Sherlock: I'm okay for a bit.
John : You haven't eaten toda- for God's sake you need to eat!
Sherlock: No, you need to eat, I need to think, the brain's what counts, everything else is transport.
John : You might consider refuelling. So, do you have a girlfriend that feeds you up sometimes?
Sherlock: That what girlfriends do? "Feed you up"?
John : You don't have a girlfriend then.
Sherlock: It's not really my area.
John : Oh. Right. Do you have a boyfriend...? Which is fine by the way.
Sherlock: I know it's fine.
John : So you don't have a boyfriend then-
Sherlock: No.
John : Right. Okay. So, unattached, like me. Good.
Sherlock: John, you should know I consider myself married to my work, and while I'm flattered by your interest, I'm really not looking for any kind of -
John : No! No, no. I wasn't asking you out, no - I'm just saying, it's all fine. What ever takes your - boat. I'm going to shut up now.
Sherlock: Think that's for the best.
John : So. You. Don't do. Anything.
Sherlock: Everything else, is transport.
Mój ulubiony:
J: Spotkałem twojego przyjaciela.
S: "Przyjaciela"!?
J: Właściwie wroga.
S: Och tak. A którego?
(...)
S: Proponował ci pieniądze za szpiegowanie mnie?
J: Tak.
S: Przyjąłeś?
J: Oczywiście, że nie.
S: Szkoda, podzielilibyśmy się. Przemyśl to następnym razem.
Mnie się bardzo podoba ten cytat(jak przekręcę słowa to wybaczcie) :
L: Ile on właściwie razy spadł z tego okna?
SH: Nie pamiętam, straciłem rachubę.
To chyba było tak:
L:Ile razy dokładnie wypadł przez okno?
SH:Wszystko się rozmyło inspektorze.
Straciłem rachubę.
No to był chyba najlepszy tekst :D
Mnie powaliło jeszcze to jak Sherlock dzwonił na pogotowie zanim wyrzucił tego gostka i jak podawał swoją diagnozę patrząc się na niego. Chwilę później scena w kuchni z panią Hudson i Watsonem. W oknie widać spadającego kolesia. Oboje patrzą w okno, a pani Hudson przejęta (Prosto na moje kosze!) swoimi koszami.
Ten serial jest po prostu boski :D
Odcinek drugi drugiego sezonu
Wpada Sherlock cały we krwi z wielkim harpunem w ręce;
SH:ale nuda
J: jechałeś tak metrem?
SH: żadna taksówka nie chciała mnie zabrać!!
3.odcinek sezonu 2.
Watson na dźwięk przychodzącego SMS-a: Twój telefon
SH: tak, ciągle to robi
po chwili JW (za nim wisielec manekin): o, tak długo z nim rozmawiałeś?
2.odcinek sezon 3
SH zauważając inspektora Grega w barze: co Ty u diabła tu robisz!!!
inspektor: Ciebie też miło widzieć
(...)
Inspektor: Hello John
JW: Hi Greg
SH do inspektora: Jesteś incognito. To dlatego wymyśliłeś imię "Greg"???
JW: On ma tak na imię
SH: Tak??
oczywiście sezon 2, a nie sezon 3.
Mała pomyłka, ale to dlatego, że nie mogę doczekać się sezonu 3.
Mistrzowska końcówka S01E01 :)
S: Are you all right?
W: Yes. Of course I'm all right.
S: You've just killed the man.
W: Yes... It's true, in it? But he wasn't a very nice man.
S: No. No he wasn't.
W: Frankly a bloody awful cabby.
S: <hahaha> That's true he was a very bad cabby. You should have seen the route he took us to get here.
W: <hahaha> Stooop it. We can't giggle, it's a crime scene.
S: You're the one who shut him, not me.
W: Keep your voice down!
Sherlock: Good Evening Mycroft. Try not to start a war before I get home. You know what it does to the traffic.
O tak:) Ten dialog z końcówki pierwszego odcinka to majstersztyk:) Chyba najlepsze narodziny wielkiej przyjaźni:)!!
Sherlock Holmes: "A Study In Pink". Nice.
Dr. John Watson: Well, you know. A pink lady, pink case, pink phone. There was a lot of pink. Did you like it?
Sherlock Holmes: Ummmm, no!
Dr. John Watson: Why not? I thought you'd be flattered.
Sherlock Holmes: Flattered? "Sherlock sees through everything and everyone in seconds. What's incredible, though, is how spectacularly ignorant he is about some things."
John Watson: Now hang on a minute, I didn't mean that--
Sherlock Holmes: [sarcastic] Oh, you meant "spectacularly ignorant" in a nice way! Look, it doesn't matter to me who's Prime Minister, or who's sleeping with whom--
John Watson: [somewhat bitterly] Or that the earth goes around the sun.
Sherlock Holmes: Oh God, that again! It's not important!
John Watson: Not important? It's primary school stuff! How can you not know that?