3 sezon wyraźnie odstaje od pierwszych dwóch. Odnoszę wrażenie, że twórcy zamiast skupić się na nowych rozwiązaniach, nieszablonowych pomysłach na przestępstwa, niesamowite postacie, za co serial ten był podziwiany poszli w stronę niepotrzebnego dramatyzmu, przesadnej otoczki czułości wokół wszystkiego, co dzieje się w trzecim sezonie. Z niezwykłego połączenia dramatu i dynamicznego kryminału zrobił się nam taki ckliwy melodramacik. Jak dla mnie dużo mniej ciekawy sezon od poprzednich, wygląda to tak, jakby twórcom zaczynało brakować koncepcji. Toteż trzeba było zakończyć powrotem wątku JM...
Dużo więcej oczekiwałem.
Nie martw się, Moriarty raczej nie wroci. To by było przegięcie totalne i zbrodnia dla serialu a tak źle przecież nie jest :)
Tak ten sezon ma zdecydowanie inną dynamike ale bylo tyle już o tym tematów że jesli jesteś zainteresowany opiniami innych to zapraszam do przekopania poprzednich tematow ^^